Nie wiem skąd ta absurdalnie niska liczba sześciu spraw. Sięgnąłem do sprawozdania za 2014 r. Trybunał wydał 71 wyroków i 48 postanowień o umorzeniu postępowania na etapie postępowania merytorycznego. Jeśli chodzi o te 71 wyroków: sześć zostało wydanych w pełnym składzie: 56 w składzie pięcioosobowym, a dziewięć w składzie trzyosobowym. Ponadto w 2014 r. w ramach tzw. kontroli wstępnej, sędziowie wydali 508 postanowień i zarządzeń dotyczących skarg konstytucyjnych i wniosków tzw. podmiotów nieuprzywilejowanych w składach jednoosobowych oraz 254 postanowienia w składach trzyosobowych. Wystarczy więc znajomość podstaw arytmetyki dla ustalenia, w ilu sprawach orzekał każdy z sędziów, jako przewodniczący, sprawozdawca lub członek składu. To są liczby dotyczące orzeczeń. A do tego trzeba dodać w ubiegłym roku ponad 70 wielogodzinnych rozpraw, oraz setki godzin narad. To jest odpowiedź na zarzut, że sędziowie się nie przepracowują. Asystenci służą im pomocą. To jest standard w sądach konstytucyjnych w Europie i świecie czy w TSUE. Według ustawy sędziowie mogą być zatrudnieni na uczelni w wymiarze jednego etatu. Słyszałem znanego polityka twierdzącego, że sędziowie Trybunału „biegają po prywatnych uczelniach". Niech to udowodni !
Musi pan przyznać, panie prezesie, że jedne sprawy czekają latami, a inne, jak wniosek PO, rozpatrzony był błyskawicznie.
Pod koniec października 2015 r. został złożony wniosek grupy posłów PiS kwestionujących zgodność z konstytucją wielu przepisów ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Trybunał zdecydował o jej wyjątkowo szybkim rozpoznaniu na rozprawie. W przeciwnym razie, po zakończeniu kadencji Sejmu w pierwszej połowie listopada, sprawa podlegałaby zawieszeniu na pół roku. Trybunał nie mógł sobie pozwolić na tak długi czas niepewności co do losów ustawy regulującej jego organizację i funkcjonowanie. Potem posłowie cofnęli wniosek, ale na nowo zgłosiła go inna grupa posłów. Trybunał był w stanie rozpoznać sprawę szybko, podobnie jak kolejną dotyczącą nowelizacji ustawy o Trybunale. Potrzeba priorytetowego załatwienia tych akurat spraw była oczywista, dla wyjaśnienia zgodności z konstytucją zaskarżonych przepisów, wpływających na ocenę prawidłowości podstaw prawnych Trybunału, a zwłaszcza procesu orzekania. Niestety, w ostatnich dwóch miesiącach 2015 r. normalny tok pracy Trybunału został zakłócony. Dwa składy pięcioosobowe zajmowały się intensywnie wspomnianymi sprawami dotyczącymi ustawy o Trybunale. Pozostali sędziowie pracowali nad sprawami, w których są sprawozdawcami lub odbywali narady. Trzeba pamiętać, że liczbowy skład Trybunału był wówczas (i jest dotąd) ograniczony: początkowo do 12, a potem do 10 sędziów.
Sprawy czekają jednak latami na rozpoznanie.
W 2014 r. przeciętny czas rozpoznania sprawy wynosił 19 miesięcy. Trzeba pamiętać, ze stopień skomplikowania poszczególnych spraw jest bardzo różny. Są sprawy, w której zaskarżony jest jeden przepis ustawy lub rozporządzenia, a innych kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt przepisów. Czasami problem konstytucyjny jest względnie prosty, np. przekroczenie zakresu upoważnienia ustawowego do wydania rozporządzenia albo wyraźne naruszenie zasady równości. Ale czasami problemy są bardzo złożone, wymagające analiz i kontrowersyjne w samym Trybunale. Do wszystkich spraw zbierane są materiały przez sędziego sprawozdawcę dla sędziów ze składu orzekającego. Są to stanowiska uczestników postępowania, pisma innych organów państwowych, do których się zwracał Trybunał, pełny materiał normatywny polski, a niekiedy zagraniczny, literatura polska i w językach obcych, orzecznictwo Trybunału, SN i sądów powszechnych, NSA i WSA, w razie potrzeby ETPCz i TSUE oraz innych sądów konstytucyjnych.
Oczywiście, nie do każdej sprawy potrzeba tak obszernej dokumentacji, ale wynosi ona zawsze co najmniej kilkadziesiąt stron, a często kilkaset stron.