Aktualizacja: 26.03.2016 13:00 Publikacja: 26.03.2016 13:00
Foto: 123RF
W ubiegłotygodniowym felietonie pt. "Ja mogę być nieuważny" odniosłem się do kilku wątków z wypowiedzi ministra sprawiedliwości dotyczącej uelastyczniania katalogu kar pozbawienia wolności. Moim zdaniem obecny rząd proponuje zmiany nieprzemyślane, bez rozważenia, jakie będą ich skutki dla skazanych i dla państwa. Przeczytałem opinię, że większość przegłosowanych przez obecny rząd ustaw zawiera poważne błędy i niektóre ustawy mogą być niekonstytucyjne. O ich konstytucyjności lub nie nie będę się wypowiadać, bo nie jestem ekspertem, których notabene w nowym rządzie zrobiło się dużo, a nikt przed wyborami o nich nie słyszał. Mogę natomiast od razu stwierdzić, że nerwowy pośpiech w przepychaniu ustaw – wcale nie tak pilnych, powoduje, że większość z nich, na moje oko, jest wątpliwej jakości. Czy minister otrzymał plan, który musi na cito wykonać? Czy 10 tys. sędziów i rzesze prawników nie powinny mieć możliwości wypowiedzenia się o proponowanych zmianach? Przedstawić stanowisko i dać opinię w pięć–dziesięć dni? To można uważać za żart! Bałagan, jaki tak tworzone ustawy spowodują, będą naprawiać pokolenia prawników!
Konieczne jest aktualizowanie uprawnień organów ochrony danych osobowych, zwłaszcza w odniesieniu do nowych technologii.
Nowym prezesem Trybunału Konstytucyjnego został Bogdan Święczkowski. Sędzia z nominacji PiS będzie pełnił funkcję do 2030 r. Koalicji rządzącej trudno będzie to zmienić.
Hasła o ułatwianiu życia przedsiębiorcom zawsze dobrze brzmią w kampanii wyborczej i w exposé kolejnych premierów. Z ich realizacją zwykle jest dużo gorzej. Wykłada się na tym zadaniu także obecny rząd Donalda Tuska.
Nie marnujmy poświęcenia sędziów, którzy oparli się pokusie łatwego awansu.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Komisja Wenecka po raz drugi zakwestionowała metodę przywracania praworządności przez rząd. Zbiega się to z odejściem z TK kontrowersyjnej prezes Julii Przyłębskiej oraz wyborami jej następców.
Sąd w Krakowie umorzył sprawę znanej aktywistki Katarzyny A., znanej jako "Babcia Kasia", która została oskarżona o ugryzienie policjanta podczas demonstracji z 2022 roku.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Prokurator Lindgren postuluje utworzenie urzędu z publicznymi obrońcami, ale Szwedzkie Stowarzyszenie Adwokatów nie chce o tym słyszeć.
Prokuratura nie złoży zażalenia na decyzję sądu, który odmówił tymczasowego aresztowania młodego policjanta, który podczas interwencji na warszawskiej Pradze śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza.
Były redaktor naczelny "Super Expressu" Mariusz Z. został nieprawomocnie skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności za gwałt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas