Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 20.02.2017 18:19 Publikacja: 20.02.2017 16:53
Tomasz Pietryga
Foto: rp.pl
Zasadniczy zwrot nastąpił podczas piątkowej rozprawy. Dotychczas sąd uzasadniał aresztowanie Adama Z. wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego czynu oraz zagrożeniem wysoką karą. Obydwie przesłanki w trakcie procesu straciły swoją moc.
Cała sprawa pokazuje, jak trudne są procesy poszlakowe dla oskarżyciela. Nie było w tej sprawie bezpośrednich dowodów, które obciążałyby oskarżonego. Stał się podejrzanym, bo z dowodów wynikało, że jako ostatni widział ofiarę i później znów pojawił się w okolicy. Nie ma jednak dowodu dotyczącego samego zdarzenia.
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas