W Szwecji przybywa zgłoszeń o podejrzanych zbrodniarzach wojennych, którzy popełnili przestępstwa w Syrii i Iraku, a także w Erytrei i Afganistanie, ostatnimi laty do kraju przybyło bowiem wielu azylantów, wśród których mogą znajdować się i kaci, i ich ofiary. Większość uchodźców zgłasza swoje podejrzenia do agencji migracyjnej. Przestępców identyfikują też międzynarodowe organizacje. Do ich rozpoznania nierzadko przyczyniają się również sami sprawcy, którzy zostawiają ślady swojej działalności w sieci, co służy potem jako materiał dowodowy.
Tak się stało w przypadku Syryjczyka Haisama Omara Sakhanha. W 2012 r. mężczyzna udał się z Włoch do Syrii, by walczyć po stronie grupy rebeliantów przeciwko siłom reżimu Assada. W maju tego roku brał udział w ataku w pobliżu Idlib, gdzie grupa wzięła do niewoli siedmiu żołnierzy. Niecałe dwie doby później odbyła się ich egzekucja. Bezbronni mężczyźni leżeli na ziemi ze związanymi rękami, gdy grupa rebeliantów z udziałem Haisama Sakhanha oddawała do nich strzały z kałasznikowa. Na ciałach ofiar widać też ślady tortur. Egzekucję sfilmowano i udostępniono w sieci. Wideo ze zbrodni zamieścił na swojej stronie w 2013 r. „The New York Times". W ten sposób szwedzka policja dowiedziała się o masakrze, i to film zaprowadził ją na trop mężczyzny, który mieszkał w szwedzkiej Karlskoga.
Kilka miesięcy bowiem przed publikacją Haisam Sakhanh złożył wniosek o azyl w Szwecji. Poddano go procedurze pobrania odcisków palców. Gdy ubiegał się tu o schronienie, skłamał, że nie otrzymał prawa pobytu w żadnym kraju UE. Okazało się, że od 2002 r. mieszkał we Włoszech, do czasu eskapady do Syrii.
Gdy włoska policja odkryła, że odciski palców mężczyzny zgadzały się z liniami papilarnymi osoby, która uczestniczyła w okupacji syryjskiej ambasady w Rzymie, zaalarmowała Szwedów. Syryjczyk był bowiem we Włoszech poszukiwany. Na zdjęciu, którym dysponowała włoska policja, ubrany był w brązową kurtkę. Te samą kurtkę miał na sobie w czasie egzekucji żołnierzy.
W marcu ubiegłego roku mężczyzna został zatrzymany w drodze do Urzędu Pracy. W grudniu Międzynarodowa Izba Prokuratorska w Sztokholmie wniosła akt oskarżenia przeciwko Haisamowi Sakhanhowi za łamanie prawa międzynarodowego. Postępowania z podejrzeniem o przestępstwa wojenne są często skomplikowane i wymagają czasu. To przeprowadzono w szybkim trybie, choć nikt z ekspertów nie miał możliwości zbadania miejsca zbrodni. Za to film z egzekucji stanowił silny materiał dowodowy.