W Katowicach 20 maja odbędzie się Kongres Prawników Polskich. Wydarzenie nadzwyczajne, bo po raz pierwszy zwołane przez trzy samorządy: Naczelną Radę Adwokacką, Krajową Radę Radców Prawnych i Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Na tym nie kończy się jego nadzwyczajność. Kongres zwołano w odpowiedzi na to, co ostatnio dzieje się wokół wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o projekty ministra sprawiedliwości, które zamiast usprawniać pracę sądów, mają w zasadzie zmienić ustrój sądownictwa. Organizatorzy zapewniają, że spotkanie ma być płaszczyzną dialogu, a nie protestem czy wręcz wypowiedzeniem wojny ministrowi Ziobrze. Co z tego dialogu wyjdzie, pokaże czas. Prawnicy liczą na wysłuchanie argumentów i może korektę tych najbardziej niekonstytucyjnych przepisów. Chcą także rozmawiać o zmianach, na które czekają. Bo w konieczność ich wprowadzenia nikt, żadna ze stron, nie wątpi. W tej sprawie pojawia się nawet szansa na kompromis. Minister bowiem ma w zanadrzu propozycje, których wprowadzenie popierają prawnicy.
Obecność na kongresie to jedyna szansa, by otwarcie powiedzieć, co boli, i głos niezadowolenia usłyszeć. Prawnicy wybierają się do Katowic, i to w niemałej liczbie. Czy przyjadą tam: posłowie, minister sprawiedliwości i prezydent? Nie wiadomo. Jeśli nie uda się dojść do porozumienia tam, to o kompromis będzie coraz trudniej. A dla dobra wymiaru sprawiedliwości i obywateli, którzy z niego korzystają, to rzecz bezcenna. Wszyscy mają teraz szansę pokazać, jak im na tej wartości zależy.