Rz: Czy w przypadku okresowych braków lub niedostatków kadrowych pracodawca może zlecać pracownikowi codziennie pracę w godzinach nadliczbowych?
Weronika Papucewicz:
Tak, o ile nie są to stałe braki kadrowe. Co do zasady bowiem planowanie godzin nadliczbowych jest niedopuszczalne. Godziny nadliczbowe muszą mieć charakter nadzwyczajny. W praktyce pracodawcy w razie szczególnych potrzeb (np. zwiększonej liczby zamówień w sezonie albo niespodziewanego powstania wakatu) są zmuszeni zlecać zatrudnionym pracę po godzinach. Dostosowują bieżące grafiki czy harmonogramy pracy tak, aby wcześniej poinformować pracowników o sytuacji. Taka praktyka jest dozwolona, a nawet wskazana i nie powinna być uznawana za planowanie pracy w nadgodzinach. Pracodawca ma bowiem obowiązek poinformować pracownika o wystąpieniu potrzeby pracy nadliczbowej niezwłocznie, czyli w momencie, gdy będzie miał o tym wiedzę.
Zupełnie inną sytuacją jest ta, gdy pracodawca traktuje pracę nadliczbową jak normalny sposób organizacji czasu pracy. Najczęściej wynika to z braków kadrowych w przypadku normalnych (a nie szczególnych) potrzeb pracodawcy. Wówczas praca nadliczbowa staje się z góry założonym elementem organizacji pracy. Może to stanowić podstawę ukarania przedsiębiorcy przez Państwową Inspekcję Pracy.
Czy jeśli okaże się, że mimo planów, pracodawca nie może odpowiednio zorganizować pracy, może to uzasadniać odwołanie pracownika z urlopu?