Na 5 października Naczelny Sąd Administracyjny zaplanował rozpatrzenie pierwszych wniosków złożonych przez prezydent stolicy w sprawie sporu kompetencyjnego o to, kto ma podejmować decyzje reprywatyzacyjne: komisja kierowana przez wiceministra Patryka Jakiego czy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Jeśli NSA rozstrzygnie, że prawo to przysługuje organowi, jakim jest prezydent Warszawy, to komisja weryfikacyjna straci rację bytu. Nie będzie mogła bowiem zmieniać żadnych podjętych w przeszłości decyzji o zwrocie mienia w stolicy.
To będzie pierwsza próba neutralizacji komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji podjęta przez stołeczny ratusz, ale nie ostatnia. Wniosków o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego prezydent stolicy złożyła bowiem już siedem. Zapewne złoży ich jeszcze wiele, a ich rozstrzygnięcie będzie wymagać licznych posiedzeń NSA.
Jedna sprawa – jeden wniosek
Dotychczasowe wnioski trafiały do NSA zgodnie z rytmem działań komisji – gdy komisja zajmowała się kolejną warszawską działką, prezydent występowała do NSA.
W nagłówku każdego wniosku można przeczytać, że chodzi o sprawę zakończoną decyzją, w której to sprawie wszczęte zostało postępowanie zarówno przez wnioskodawcę (prezydent), jak i przez komisję.