Reklama
Rozwiń

Migalski: Jak zepsuć wybory

Ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego nie powinna zawierać progów oraz być oparta o listy krajowe, a nie regionalne – pisze politolog i były europoseł.

Aktualizacja: 06.08.2018 23:26 Publikacja: 05.08.2018 18:24

Migalski: Jak zepsuć wybory

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Zacznijmy od sprawy pierwszej, czyli progu wyborczego. Do tej pory był on określony na 5 proc. i partia, która zdobyła tyle poparcia społecznego w całym kraju, mogła liczyć na trzy mandaty – najprawdopodobniej z okręgów warszawskiego, małopolskiego i śląskiego. Obecnie realny próg został de facto znacząco podwyższony. Analiza sporządzona na potrzeby prac Senatu mówiła nawet o 16-procentowym realnym progu, choć nie jest to takie oczywiste. Nie wchodząc w szczegóły, można stwierdzić, że jeśli nowe przepisy wejdą w życie, to realny próg wyborczy podniesie się znacząco, choć nikt tak naprawdę nie jest w stanie przed wyborami powiedzieć, ile może konkretnie wynieść. Może 8 proc., może 10 proc., a może nawet 16 proc. – w zależności od rozłożenia głosów na poszczególne listy partyjne.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: NATO chce wydawać biliony dolarów na obronność. Nie wszystkie pieniądze pójdą jednak na czołgi, samoloty i rakiety
Opinie polityczno - społeczne
Marcin Giełzak: Donald Tusk jest jak iluzjonista, który zapomniał sztuczki
Opinie polityczno - społeczne
Niemcy mają problem z pamięcią o wojennych rabunkach. Pomóżmy im ją odświeżyć
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: A może zlikwidować świadectwa szkolne?
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Jedyny słuszny wniosek powyborczy