Rada Etyki Mediów skrytykowała Jana Pospieszalskiego za sposób prezentowania w TVP1 przeżyć ludzi przychodzących w dniach żałoby pod Pałac Prezydencki. Jak pisze Rada: w relacjach tych pojawiały się oskarżenia pod adresem przeciwników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, stwierdzenie, że Polska nie jest krajem demokratycznym, sugestie spiskowe dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem. I dalej: „Red. Pospieszalski reagował na takie wypowiedzi aprobująco powtarzając niektóre, oddając głos dwukrotnie tym samym interlokutorom, co miano znamiona manipulacji”.
Mocne słowa Rady podchwyciły inne media, choć niektóre z nich większość wcześniejszych werdyktów tego grona krytykowały i lekceważyły. No, ale tym razem stanowisko REM wpisywało się doskonale w trwającą od ponad tygodnia akcję odsądzania Pospieszalskiego od czci i wiary za film „Solidarni 2010”, w którym reżyser Ewa Stankiewicz wykorzystała rozmowy Pospieszalskiego sprzed Pałacu Prezydenckiego.