Japończycy chcą przygotować makaron instant przy pomocy mezosfery. To warstwa ziemskiej atmosfery znajdująca się na wysokości od 45 do 85 km nad powierzchnią planety. Jest w niej dość zimno, temperatura waha się od 0 do -70 stopni, ale jeżeli się szybko przez nią przeleci, wtedy wytworzy się tarcie.
Makaron na orbicie
W 2015 roku z takiego nietypowego źródła podgrzewania posiłku chcą skorzystać Japończycy z koncernu Nissin. To firma z tradycjami, dostawca zupek instant na dwór cesarski, przedsiębiorstwo, które założył charyzmatyczny Momofuku Ando. Zanim wynalazł no9wy rodzaj makaronu, Ando urodził się w 1910 roku jako Wu Pai-fu na Tajwanie. W 1933 roku przeniósł się do Osaki i po wojnie przyjął japońskie obywatelstwo. Chińskie zupki błyskawiczne to tak naprawdę produkt made in Japan.
Momofuku Ando zajmował się pierwotnie różnymi interesami, do których podobno od dziecka miał smykałkę. Kombinował i szukał oszczędności, co czasami kończyło się niezbyt dobrze. Pierwsze doświadczenia z japońskim systemem prawnym przypłacił 2 latami więzienia za unikanie płacenia podatków. Powojenne czasy przez długi czas oznaczały głód dla mieszkańców kraju, który nie tylko przegrał wojnę, ale i był przez lata okupowany przez wojska amerykańskie. Stany Zjednoczone przekonywały do jedzenia chleba i jak wiemy ta walka o japońskie talerze i zwyczaje żywieniowe z perspektywy lat przyniosła wygraną dla niejapońskiego produktu. Obecnie Japończycy chętniej sięgają po pieczywo niż po ryż. Ando jednak nie chciał pogodzić się z taką koleją rzeczy i w laboratoriach jednej z firm, które założył, opracowywano makaron, który mógłby przynieść ludziom uwolnienie od głodu. I do tego nie byłby chlebem.
W 1958 roku na rynku pojawił się pierwszy ramen (czyli japońska zupa z makaronem) z kluskami od Ando. 1971 rok przyniósł znane obecnie i bardzo popularne styropianowe opakowanie, do którego wystarczy nalać wody, wymieszać znajdujące się w środku składniki, odczekać kilka minut i jeść. Obecnie statystyczny Japończyk zjada kilkadziesiąt porcji takiego błyskawicznego ramenu rocznie, a na świecie sprzedaje się ponad 90 mld porcji. Ando doczekał się zaszczytów, został uhonorowany przed śmiercią Orderem Wschodzącego Słońca, drugim pod względem ważności odznaczeniem w Japonii.
Japońska kolonizacja kosmosu
Obecnie czas na kolejny etap przygód błyskawicznego makaronu. We wspominanym 2015 roku piędziesięciolecie działalności będzie obchodzić brazylijska część imperium Ando, firma Myojo. To gra słów, ponieważ w języku portugalskim miojo znaczy makaron, a myojo to bardziej japoński zapis tego słowa. Brazylijczycy wspólnie z Japończykami przygotowują danie o smaku nie z tej planety. W tym celu do rakiety wystrzeliwanej w kosmos będzie dołączona aluminiowa kapsuła z makaronem i wodą. W odpowiednim momencie zostanie odłączona od głównego pojazdu i opadnie na ziemię rozgrzewając się w mezosferze, a tym samym zagotowując wodę z kluskami. Ładunek łagodnie opadnie na powierzchnię i – zgodnie z oczekiwaniami opracowującego go zespołu – zaserwuje wszystkim znajdującym się w pobliżu pyszną wersję makaronu przygotowanego wysoko nad ziemią. Przynajmniej taki jest plan.