Reklama

Jerzy Surdykowski: Filozofia „Diuny” to filozofia kiczu

Czy ktoś, oglądając „Diunę”, zastanawiał się, jakim prawem tytuły arystokratyczne wciąż obowiązują w jedenastym milenium (dziś mamy dopiero trzecie), i to w całej galaktyce? Głupie pytanie: baśń nie mówi o tym, co realne, tylko o tym, co pożądane.

Publikacja: 07.05.2024 04:30

Kadr z filmu "Diuna"

Kadr z filmu "Diuna"

Foto: materiały prasowe

Najwięcej prawdy o nas samych jest w baśniach, które lubimy oglądać i słuchać, a nie w badaniach socjologów. Od czasów „powieści dla kucharek” wiadomo, że bohater nie może być prostakiem z gminu, dlatego pamiętna Stefcia z „Trędowatej” nie zakochała się w ordynansie, tylko w ordynacie. Podobnie w „Gwiezdnych wojnach”, gdzie zwalczający się wrogowie pochodzą z tego samego szlachetnego rodu rycerzy Jedi, a nagrodą dla zwycięzcy będzie księżniczka. Nie inaczej u Tolkiena i naśladowców, gdzie od królów i książąt aż się roi, chyba żeby byli pozaziemskiego, a więc szlachetniejszego rodu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Ukraina jeszcze daleko od pokoju. Co właściwie ustalono w Białym Domu?
Opinie polityczno - społeczne
Dagmara Jaszewska: Maks Korż i fenomen ruskiego hip-hopu, czyli rock and roll dzieje się dziś na Wschodzie
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Polacy wychodzili sobie defiladę w Święto Wojska Polskiego. Nieprawdą jest, że czci się wyłącznie porażki
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Piąta rocznica wielkich protestów. Co się dzieje na Białorusi?
Opinie polityczno - społeczne
Największe kłamstwo wyboru Karola Nawrockiego. PiS sprzedaje nową narrację
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama