Płociński: Sezon na Biedronia

Nowa partia, którą organizuje prezydent Słupska, nie wniesie wcale żadnej „nowej jakości” do polskiej polityki. Wręcz przeciwnie. Wszystkie te „nowoczesne siły” stają się strasznie przewidywalne – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”.

Aktualizacja: 03.09.2018 17:00 Publikacja: 02.09.2018 17:45

Płociński: Sezon na Biedronia

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Robert Biedroń słucha najlepszych doradców. Każdy z jego strategów doskonale zna mechanizmy marketingu politycznego i wie, jak stworzyć partię, która z przyzwoitym wynikiem wejdzie do Sejmu. Szczególnie że to często ci sami doradcy, którzy tworzyli poprzednie liberalne partie kanapowe. Nie jest trudno zdefiniować, czego oczekują zawiedzeni polityką Polacy. Tak samo nietrudno stworzyć partię, która w ostatniej chwili, tuż przed wyborami, ich oczaruje. W zasadzie potrzeba jedynie pieniędzy. Udało się to Januszowi Palikotowi i Ryszardowi Petru – może się udać i Biedroniowi. Zmęczenie liberalnymi elitami widoczne jest nie tylko u prawicowych wyborców, ale także po liberalnej stronie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Prof. Stanisław Jędrzejewski: Algorytmy, autentyczność, emocje. Jak social media zmieniają logikę polityki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Niekonstruktywne wotum zaufania
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Kubin: Czy Izrael mógł zaatakować Iran?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: To jeszcze nie kamień milowy