Smarzowski. Wielki sprzedawca emocji

Można zostać w domu. Można nie być milionowym widzem filmu „Kler” Wojciecha Smarzowskiego i po prostu opuścić jedną z jego produkcji, można jego film zobaczyć za jakiś czas, jest wybór.

Aktualizacja: 03.10.2018 22:19 Publikacja: 03.10.2018 18:47

Smarzowski. Wielki sprzedawca emocji

Foto: YouTube/Kino Świat

Można było też bez emocji recenzować „Wołyń”, zamiast zachwycać się także tym, co w tamtym filmie było kiepskie. Już tamten film można było odczytać jako głęboką satyrę na polską prowincję okresu międzywojennego.

Czytaj także:

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Zetki nie wierzą we współpracę Nawrockiego i rządu Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Prof. Stanisław Jędrzejewski: Algorytmy, autentyczność, emocje. Jak social media zmieniają logikę polityki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Niekonstruktywne wotum zaufania
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Kubin: Czy Izrael mógł zaatakować Iran?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: To jeszcze nie kamień milowy