W poniedziałek, czyli 25 lutego, spotkamy się z przywódcami Ukrainy na XVI szczycie UE – Ukraina. Szczyt odbędzie się w kluczowym momencie. Od sześciu lat jesteśmy zaangażowani w intensywne negocjacje w sprawie układu stowarzyszeniowego. Prace te właśnie zakończono. To najbardziej zaawansowane porozumienie tego typu, jakie było dotąd negocjowane przez Unię Europejską. Jest ono wyrazem naszego zaangażowania na rzecz Ukrainy i jej obywateli.
Porozumienie to da Ukrainie szerszy dostęp do największego na świecie rynku wewnętrznego i przyniesie jej istotne korzyści w zakresie zwiększenia handlu i inwestycji w ramach tego, co nazywamy „pogłębioną i kompleksową strefą wolnego handlu”. Jednak zanim będzie ono mogło zostać podpisane – otwierając nową erę w naszych stosunkach – Ukraina musi wprowadzić pewne istotne reformy.
Unia nie jest wyspą
Zaangażowanie Unii Europejskiej wiąże się ze wsparciem Ukrainy w modernizacji takich sektorów jak energetyka i sieci transportowe, a także pomocy na rzecz poprawy spójności społecznej. Od 1991 r. przekazaliśmy 3 mld euro w ramach dwustronnej pomocy finansowej. Niedługo podpisane zostaną protokół ustaleń oraz umowa o pożyczkę w ramach pomocy makrofinansowej UE dla Ukrainy (610 mln euro). Będzie to największa taka operacja przeprowadzona dotąd przez UE z krajem partnerskim.
Na nasze stosunki z Ukrainą należy patrzeć w szerszym kontekście zaangażowania Unii Europejskiej w Europie Wschodniej i rozwijania Partnerstwa Wschodniego. Unia Europejska przyniosła Staremu Kontynentowi, naznaczonemu stuleciami rywalizacji i konfliktów, pokój, stabilność i dobrobyt – co zostało ostatnio docenione przez Komitet Pokojowej Nagrody Nobla. Unia Europejska nie jest jednak wyspą, a Europa nie kończy się na wspólnych granicach UE.
Siła ekonomiczna Unii Europejskiej i jej zdolność do działania pozwalają Wspólnocie skutecznie przyczyniać się do stabilności i rozwoju na arenie międzynarodowej, a nigdzie indziej nie może ona lepiej podjąć takich zobowiązań ani też nigdzie indziej nie ma to aż tak wielkiego znaczenia dla jej stabilności i dobrobytu jak w najbliższym sąsiedztwie.
Partnerstwo Wschodnie narodziło się z tego właśnie poczucia obowiązku.