Szczyt UE – Ukraina. Herman Van Rompuy i Jose Manuel Barroso

Ukraina musi teraz pokazać wolę polityczną do podejmowania zdecydowanych działań po to, by zostać jeszcze bliższym partnerem Unii Europejskiej. Jesteśmy przekonani, że politycy ukraińscy wykażą się determinacją – piszą przywódcy UE

Publikacja: 24.02.2013 18:12

Red

W poniedziałek, czyli 25 lutego, spotkamy się z przywódcami Ukrainy na XVI szczycie UE – Ukraina. Szczyt odbędzie się w kluczowym momencie. Od sześciu lat jesteśmy zaangażowani w intensywne negocjacje w sprawie układu stowarzyszeniowego. Prace te właśnie zakończono. To najbardziej zaawansowane porozumienie tego typu, jakie było dotąd negocjowane przez Unię Europejską. Jest ono wyrazem naszego zaangażowania na rzecz Ukrainy i jej obywateli.

Porozumienie to da Ukrainie szerszy dostęp do największego na świecie rynku wewnętrznego i przyniesie jej istotne korzyści w zakresie zwiększenia handlu i inwestycji w ramach tego, co nazywamy „pogłębioną i kompleksową strefą wolnego handlu”. Jednak zanim będzie ono mogło zostać podpisane – otwierając nową erę w naszych stosunkach – Ukraina musi wprowadzić pewne istotne reformy.

Unia nie jest wyspą

Zaangażowanie Unii Europejskiej wiąże się ze wsparciem Ukrainy w modernizacji takich sektorów jak energetyka i sieci transportowe, a także pomocy na rzecz poprawy spójności społecznej. Od 1991 r. przekazaliśmy 3 mld euro w ramach dwustronnej pomocy finansowej. Niedługo podpisane zostaną protokół ustaleń oraz umowa o pożyczkę w ramach pomocy makrofinansowej UE dla Ukrainy (610 mln euro). Będzie to największa taka operacja przeprowadzona dotąd przez UE z krajem partnerskim.

Na nasze stosunki z Ukrainą należy patrzeć w szerszym kontekście zaangażowania Unii Europejskiej w Europie Wschodniej i rozwijania Partnerstwa Wschodniego. Unia Europejska przyniosła Staremu Kontynentowi, naznaczonemu stuleciami rywalizacji i konfliktów, pokój, stabilność i dobrobyt – co zostało ostatnio docenione przez Komitet Pokojowej Nagrody Nobla. Unia Europejska nie jest jednak wyspą, a Europa nie kończy się na wspólnych granicach UE.

Siła ekonomiczna Unii Europejskiej i jej zdolność do działania pozwalają Wspólnocie skutecznie przyczyniać się do stabilności i rozwoju na arenie międzynarodowej, a nigdzie indziej nie może ona lepiej podjąć takich zobowiązań ani też nigdzie indziej nie ma to aż tak wielkiego znaczenia dla jej stabilności i dobrobytu jak w najbliższym sąsiedztwie.
Partnerstwo Wschodnie narodziło się z tego właśnie poczucia obowiązku.

Jest ono również uznaniem naszego pokrewieństwa i bliskości geograficznej. Takich stosunków, jakie Unia Europejska pragnie ustanowić ze swoimi wschodnioeuropejskimi sąsiadami, nie można opierać jedynie na interesach. Ich rdzeniem powinna być wspólnota wartości, szczególnie w zakresie ochrony oraz promowania praw człowieka i podstawowych wolności – co zostało ugruntowane w naszym pojmowaniu demokracji.

Dzięki trzeciemu szczytowi Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w Wilnie 28 i 29 listopada tego roku, powinniśmy wzmocnić ważne stosunki z naszymi najbliższymi sąsiadami. W istocie bowiem kraje takie jak Mołdawia, Gruzja i Armenia poszły w ślady Ukrainy i poczyniły znaczące postępy w negocjacjach w sprawie swoich umów stowarzyszeniowych oraz pogłębionych i kompleksowych stref wolnego handlu z Unią Europejską.

Konieczne reformy

Dlatego też dziś jeszcze ważniejsze jest to, by Ukraina podjęła ostateczne działania, które pozwolą jej na podpisanie porozumienia z Unią Europejską w Wilnie. Ukraina musi wyraźnie pokazać swoją wolę polityczną do podejmowania zdecydowanych kroków, by zostać jeszcze bliższym partnerem Unii Europejskiej. Ukraina musi przeprowadzić reformy – dotyczące wymiaru sprawiedliwości, wyborów i programu stowarzyszeniowego – uzgodnione na naszym ostatnim dwustronnym szczycie i opisane szczegółowo w konkluzjach z posiedzenia Rady do spraw Zagranicznych, które odbyło się w grudniu 2012 r.

Ukraina ma w ręku klucz. Jesteśmy przekonani, że podczas szczytu 25 lutego przywódcy Ukrainy wykażą się determinacją, by osiągnąć te cele na czas.

Herman Van Rompuy jest politykiem belgijskim, od 1 grudnia 2009 r. przewodniczącym Rady UE.

José Manuel Barroso jest politykiem portugalskim, od 1 listopada 2004 r. stoi na czele Komisji Europejskiej

W poniedziałek, czyli 25 lutego, spotkamy się z przywódcami Ukrainy na XVI szczycie UE – Ukraina. Szczyt odbędzie się w kluczowym momencie. Od sześciu lat jesteśmy zaangażowani w intensywne negocjacje w sprawie układu stowarzyszeniowego. Prace te właśnie zakończono. To najbardziej zaawansowane porozumienie tego typu, jakie było dotąd negocjowane przez Unię Europejską. Jest ono wyrazem naszego zaangażowania na rzecz Ukrainy i jej obywateli.

Porozumienie to da Ukrainie szerszy dostęp do największego na świecie rynku wewnętrznego i przyniesie jej istotne korzyści w zakresie zwiększenia handlu i inwestycji w ramach tego, co nazywamy „pogłębioną i kompleksową strefą wolnego handlu”. Jednak zanim będzie ono mogło zostać podpisane – otwierając nową erę w naszych stosunkach – Ukraina musi wprowadzić pewne istotne reformy.

Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Dwie drogi Ameryki i Europy
Opinie polityczno - społeczne
Daria Chibner: Propozycja Rafała Trzaskowskiego dla polskiej nauki. Bez planu, ładu i składu
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Biskupi pod ścianą. Może w kwestii pedofilii trzeba dać im jeszcze czas?
Opinie polityczno - społeczne
Jan Zielonka: Mityczny zdrowy rozsądek otwiera politykom furtkę do arbitralnych działań
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: 15 lat po Smoleńsku PiS oddala się od dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń