Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.06.2019 20:34 Publikacja: 02.06.2019 19:24
Karol Modzelewski
Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski
Poznałem go w sierpniu 1967 roku. Był wtedy po 2,5-rocznej odsiadce w więzieniach Mokotowa i Barczewa. Siedzieliśmy z przyjaciółmi w domu przy Świętokrzyskiej i chłonęliśmy każde słowo jego i Jacka Kuronia. Pierwszy raz zobaczyłem go jednak wcześniej. Szedł prowadzony przez dwóch milicjantów, skuty kajdankami, po korytarzu w gmachu sądów na Lesznie. Tuż za nim na salę rozpraw doprowadzono Jacka.
I nie przesadzę, jeśli powiem, że biła od nich pewna jasność. Pewność, z jaką kroczyli z uśmiechem na twarzy, pozwalał na chwilę zapomnieć, że są aresztowani, a przed nimi prawdopodobnie długi pobyt w PRL-owskich więzieniach. Zostali skazani na 3,5 i 3 lata.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka generować będzie coraz większe emocje, a już dziś są olbrzymie (przynajmniej w mediach tożsamościowych...
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Nie dziwi mnie, że to akurat Konrad Berkowicz i Krzysztof Bosak z Konfederacji – bo to partia darwinizmu społecz...
Wielce fetowany ostatnio w Polsce Wolfgang Münchau, autor książki „Kaput” o systemowej zapaści niemieckiej gospo...
Zamiast kupować miliony dronów, wojsko uczy się, jak się nimi posługiwać, oraz – co znacznie ważniejsze – jak je...
Jeśli Niemcy przeznaczą 5 proc. PKB na zbrojenia, będzie to nie tylko największy wysiłek od czasów zimnej wojny,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas