W jednym krótkim felietonie „Pułapka na księdza" opublikowanym w „Plusie Minusie" Dominik Zdort zdołał zawrzeć kilka stwierdzeń nieuzasadnionych, przesadnych, niesprawiedliwych i nieprawdziwych. Jak to zwykle bywa, prostowanie ich wszystkich musiałoby zająć dużo więcej miejsca niż wygłoszenie. Skupimy się więc jedynie na sprawach najważniejszych.
Ignorancja
Felieton Zdorta jest, po pierwsze, typowym zachowaniem w myśl zasady: „nie znam się, ale się wypowiem". Autor popisuje się ignorancją co do losów ks. Romualda Jakuba Wekslera-Waszkinela. A przecież historię tę wielokrotnie opisywano w polskich mediach. Niedawno książkę o ks. Jakubie („Człowiek o twardym karku") opublikował Dariusz Rosiak, przez wiele lat związany z „Rzeczpospolitą" i dodatkiem „Plus Minus". Zdort, uznany wszak publicysta i były zwierzchnik Rosiaka, musi o tym wiedzieć. Niedopuszczalne jest zatem ograniczenie źródeł jego wiedzy o sprawie do jednego filmu – zwłaszcza jeśli przy okazji miał zamiar wygłosić tak kategoryczne sądy o ks. Wekslerze, o Żydach, o Kościele i o Izraelu.
Zdaniem Zdorta ks. Weksler-Waszkinel wyrzekł się Jezusa. Rzecz jasna, redaktor „Rzeczpospolitej" nie pisze tego wprost. On jedynie „z wielkim smutkiem ogląda księdza katolickiego tak pokornie wyrzekającego się kolejnych znamion swojej wiary". On tylko – po opisie, jak bohater filmu „rozgrzesza się przed sobą, że przecież nie wyparł się Jezusa" – stawia niby retoryczne, a w gruncie rzeczy inkwizytorskie pytanie: „Ale czy rzeczywiście?".
Znamy od lat ks. Wekslera-Waszkinela i trudno nam sobie wyobrazić kogoś silniej związanego z Jezusem-Mesjaszem niż on. Żeby to wiedzieć, nie trzeba jednak osobistej znajomości, wystarczy nieco dobrej woli i zaufania do ludzi. Nawet film „Rozdarty", będący inspiracją dla Zdorta, pokazuje ks. Jakuba jako człowieka głęboko przywiązanego do wiary Kościoła. Wszak miałby on wymierne korzyści – w postaci izraelskiego obywatelstwa i związanych z tym przywilejów – gdyby tylko rzeczywiście wyrzekł się wiary w Jezusa.
W krótkim felietonie Zdort zdołał zawrzeć wiele stwierdzeń nieuzasadnionych i niesprawiedliwych