Reklama

Cieślik: Popkultura i rewolucja

Oglądającym nowe produkcje hollywoodzkie i serialowe nasuwa się pytanie, czy popkultura jest narzędziem rewolucji obyczajowej czy bardziej jej efektem, odbiciem zmian zachodzących na naszych oczach.

Publikacja: 27.06.2019 18:44

Cieślik: Popkultura i rewolucja

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Film „Rocketman" o Eltonie Johnie, serial Netflixa „What/If", musical „Kinky Boots" – wszystkie produkty popkulturalne, z którymi miałem ostatnio do czynienia, mają mniej lub bardziej ukryte przesłanie. Hollywoodzka produkcja kończy się obrazkiem szczęśliwego gejowskiego małżeństwa z dwójką dzieci (urodzonych zresztą przez surogatkę), w telewizyjnym serialu prawdziwym happy endem jest ślub brata bohaterki i jego partnera, w spektaklu opowiadającym o drag queen w finałowej piosence słyszymy: „możesz być, kim chcesz" (w kontekście wyboru tożsamości płciowej).

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Dziedzictwo Jerzego Giedroycia
Reklama
Reklama