Bielsze od bieli smartfony firmy Xiaomi

Kiedyś pod takim hasłem zespół Procol Harum debiutował na scenie muzycznej. Obecnie bardziej białe mają być smartfony z Chin.

Publikacja: 23.07.2014 19:42

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

W 1967 roku utwór „A Whiter Shade of Pale", czyli dosłownie bielszy odcień bieli, debiutował na listach przebojów. Spodobał się publiczności tak bardzo, że uczynił z zespołu rozpoczynającego nim swoja karierę uznaną na całym świecie grupę. 47 lat temu można było dzięki takiemu mocnemu wejściu grać przed samym Hendrixem, a w rezultacie sprzedać ponad 10 mln sztuk tego nagrania. To jeden z najlepszych wyników w branży muzycznej w historii.

Nowe produkty

Obecnie bielsza biel ma znaleźć się na smartfonach od chińskiego producenta Xiaomi. Na wtorkowej prezentacji nowego modelu nazwanego Mi4 szef firmy Lei Jun z dumą opowiadał o tym, że komórka jego produkcji będzie nie tylko lepsza i tańsza od głównego konkurenta czyli iPhone'a, ale i bardziej biała.

Mi4 z nazwy przypomina radziecki helikopter z serii tych zaprojektowanych przez słynnego konstruktora Michaiła Mila. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Z wyglądu jest bowiem bardziej jak iPhone niż jak maszyna do latania. Metalowa obudowa z tyłu, 5-calowy wyświetlacz i najnowszy procesor Qualcomm Snapdragon. Wszystko razem za 320 dolarów, ponad połowę mniej niż iPhone 5S, który kosztuje w Chinach prawie 700 dolarów.

Mi4 ma nawiązywać do smartfona z jabłkiem, ponieważ sam Lei Jun uważa się za następcę Steve'a Jobsa. Nie przebiera w słowach, jego celem jest bycie lepszym i od świętej pamięci Steve'a i od jego firmy. Dlatego wszystko ma być lepsze – nawet biel telefonu od Xiaomi ma być bielsza od apple'owskiej. Lei Jun mówiąc to jest oczywiście ubrany jak Jobs – w czarny podkoszulek, niebieskie jeansy i białe trampki.

Ambitne cele

Celem firmy jest obecnie sprzedanie co najmniej 60 mln smartfonów w tym roku. Zeszłoroczny wynik ma zostać tym samym pobity o 18 mln. Kolejnym celem będzie poziom 100 mln sprzedanych sztuk. Jak na razie sprawy idą zgodnie z planem, Xiaomi jest trzecim pod względem wielkości sprzedaży producentem telefonów w Chinach i szóstym na świecie. Zakupy wciąż odbywają się jedynie w sieci, Xiaomi nie utrzymuje sieci sklepów i tym samym oszczędza na logistyce i obsłudze wielu lokalizacji.

Z tego powodu Mi4 może kosztować połowę tego, co najnowszy iPhone. Rynek potrzebuje nowych komórek od Xiaomi, bo poprzednie partie Mi3 zostały wykupione co do ostatnich egzemplarzy. Lei Jun systematycznie rozwija swój biznes w kolejnych krajach i zyskuje nowych klientów. Poza Chinami jest już m.in. na Tajwanie, Filipinach i Singapurze. W tym roku do grona państw, w których będzie można dostać Mi4 dojdą Indie, Meksyk, a w kolejce na odpowiednie regulacje czekają także Brazylia i Indonezja. Same rynki wschodzące, Xiaomi stawia na gospodarki krajów należących do grupy BRICS.

Nie tylko najnowszy smartfon ma być gadżetem przyciągającym klientów. Xiaomi zaprezentowało wraz z Mi4 opaskę Mi Band, która może służyć jako asystent do ćwiczeń fizycznych. Urządzenia z czujnikami z grupy tzw. wearable tech, czyli gadżetów do noszenia, to bardzo popularny trend w obecnych czasach. Opaska od Lei Juna kosztuje jedynie 13 dolarów, a jej popularny konkurent Fitbit już 99 dolarów. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy Mi Band trafi do sprzedaży.

Tańszy, szybszy do kupienia, nie odstający pod względem funkcjonalności – i oczywiście bardziej  biały. W duchu Steve'a Jobsa i jego bezkompromisowego podejścia do robienia biznesu. To filozofia firmy Xiaomi, która z czasem może stać się prawdziwym następcą Apple na światowym rynku IT.

W 1967 roku utwór „A Whiter Shade of Pale", czyli dosłownie bielszy odcień bieli, debiutował na listach przebojów. Spodobał się publiczności tak bardzo, że uczynił z zespołu rozpoczynającego nim swoja karierę uznaną na całym świecie grupę. 47 lat temu można było dzięki takiemu mocnemu wejściu grać przed samym Hendrixem, a w rezultacie sprzedać ponad 10 mln sztuk tego nagrania. To jeden z najlepszych wyników w branży muzycznej w historii.

Pozostało 87% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?