Puste kartki w urnie

Poprzednie wybory samorządowe pokazały wyraźny kryzys systemu wyłaniania naszych przedstawicieli. Jeśli ze zmianą ordynacji nie zdąży się przed kolejnymi wyborami, trzeba się liczyć z kryzysem politycznym o skali porównywalnej do tej z 2014 roku – ostrzega socjolog.

Aktualizacja: 14.02.2016 21:13 Publikacja: 14.02.2016 18:47

Puste kartki w urnie

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

W dyskusji na temat ordynacji wyborczej, zapoczątkowanej postulatem posła Kornela Morawieckiego, szlachetne idee podpowiadają nieadekwatne rozwiązania. Z jednej strony warto docenić tęsknotę za lepszym systemem. To jak najbardziej uzasadniony efekt patologii obecnego sposobu wybierania posłów. Jednak przejawem tej tęsknoty jest próba przedstawienia terapii, która wcale nie wynika ze szczegółowej podpartej faktami diagnozy. Do tego takiej terapii, która najwyraźniej odpuszcza sobie przetestowanie możliwych skutków proponowanych lekarstw. Tymczasem wcale nie jest trudno sprawdzić, jakie są realia propozycji zgłaszanych przez Kornela Morawieckiego oraz – w opozycji do niego – przez Bartłomieja Michałowskiego.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wybór Friedricha Merza może przynieść Europie nadzieję
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa surowcowa Ukrainy z USA. Jak Zełenski chce udobruchać Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem