Kompromis z unijnym budżetem

Strach ma wielkie oczy. Za każdym razem przed uchwaleniem wieloletnich perspektyw finansowych trwa w Brukseli długa debata nad tym, kto ile straci. Właśnie zaczyna się jej kolejna odsłona dotycząca budżetu Unii po 2020 r.

Aktualizacja: 09.01.2018 06:27 Publikacja: 08.01.2018 20:00

Kompromis z unijnym budżetem

Foto: Bloomberg

Tym razem paliwem sporu jest brexit, czyli wyjście z Unii jednego z największych płatników netto, a także konieczność znalezienia środków na nowe cele, w tym pomoc dla uchodźców i walkę z ociepleniem klimatu. Ponieważ najbogatsze kraje Unii, w tym Niemcy i Francja, nie zamierzają zwiększać kasy Brukseli powyżej obecnego poziomu 1 proc. PKB Wspólnoty, trzeba będzie ograniczyć dotychczasowe wydatki, w tym na fundusze strukturalne, których Polska jest największym beneficjentem. W unijnej centrali słychać, że wypłata części środków byłaby powiązana z respektowaniem przez beneficjenta zasad państwa prawa, co potencjalnie jest kolejnym sposobem na ukaranie Warszawy.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem