Reklama
Rozwiń

Andrzej Rzońca: Ile zapłacimy za epidemię

Skierowanie pomocy do tych, którzy najbardziej jej potrzebują, nie wymaga skomplikowanych kryteriów, których chce rząd. Państwo w ostrej fazie epidemii musi zdać się na samoocenę przedsiębiorców, na ile potrzebują wsparcia, i sprawdzać ją dopiero ex post.

Aktualizacja: 01.04.2020 19:54 Publikacja: 01.04.2020 19:09

Andrzej Rzońca: Ile zapłacimy za epidemię

Foto: Bloomberg

Istnieje bardzo duża niepewność co do długości trwania pandemii COVID-19 i zamrożenia gospodarki. Niepewność ta odbiera jakikolwiek sens punktowym prognozom wzrostu.

Najlepsze co chyba można zrobić, próbując ocenić koszty gospodarcze epidemii, to odwołać się do doświadczeń. Hiszpanka obniżyła wzrost PKB w krajach nią objętych przeciętnie o 6 pkt proc. Gdyby z kolei bazować na doświadczeniach Tajwanu po wybuchu SARS w 2003 roku, można by oczekiwać osłabienia wzrostu o 1-3 pkt proc. Ale ten koszt trzeba powiększyć o skutki globalnej recesji, która jest coraz bardziej prawdopodobna, a wielu twierdzi, że przesądzona. Gdyby była porównywalna do tej z 2009 roku, dla Polski oznaczałaby obniżenie wzrostu o kolejny punkt do 3 pkt proc. Jako że przed rozlaniem się epidemii, prognozy wzrostu dla naszego kraju na br. mieściły się w większości w przedziale od 2 do 3 proc., recesja u nas jest coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem. Polska gospodarka może się skurczyć po raz pierwszy od 29 lat.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Sushi zamiast mieszkania?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa