Włodzimierz Karpiński: Rośnie ryzyko opóźnienia Baltic Pipe

Jeśli spóźnimy się z gazociągiem, staniemy przed wyzwaniem, jak utrzymać polski przemysł chemiczny i petrochemiczny. Domy i kuchenki będą opalane gazem z krajowych źródeł.

Aktualizacja: 11.11.2020 21:18 Publikacja: 11.11.2020 21:00

Włodzimierz Karpiński: Rośnie ryzyko opóźnienia Baltic Pipe

Foto: Adobe Stock

Przytłoczeni pandemią Covid-19 i zajęci protestami po decyzji Trybunału Konstytucyjnego tracimy z oczu kwestie, które będą miały bardzo istotny wpływ na polską gospodarkę już za dwa lata. W dekarbonizującej się Europie gaz ziemny wciąż jest traktowany jako ważny element gwarantujący nam bezpieczeństwo energetyczne.

Dążąc do uniezależnienia się od dostaw gazu z Rosji, Polska podjęła trud budowy Gazoportu LNG w Świnoujściu oraz podmorskiego (w znacznej części) gazociągu zwanego Baltic Pipe, który pozwoli na sprowadzanie gazu z basenu Morza Północnego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u