Skuteczny furiat

Założyciel koncernu Oracle znów wyłożył miliardy dolarów na przejęcie. Jest niezwykle konsekwentny w dążeniu do zdobycia pozycji światowego lidera IT

Publikacja: 18.01.2008 02:29

Skuteczny furiat

Foto: AP

Obserwatorzy rynku, udziałowcy i pracownicy każdej firmy byliby zaniepokojeni, gdyby ich szef po przejęciu kilkudziesięciu firm, na co poszło ponad 25 mld dol., nie przestawał inwestować, ale nie w Oracle. Teraz Larry Ellison powiększył wydatki o kolejne 8,5 mld dol. na wchłonięcie BEA Systems.

Bez wątpienia szef Oracle należy do najważniejszych postaci w światowym przemyśle IT mimo ryzykownych przedsięwzięć. Ale jest jak dotychczas bardzo skuteczny w prowadzeniu biznesu. Jego Oracle (z ang. wyrocznia) jest numerem jeden na świecie w oprogramowaniu do zarządzania bazami danych. Jest także, obok SAP, głównym producentem systemów do zarządzania przedsiębiorstwami.

Mimo tak długiej serii przejęć – co zawsze oznacza także problemy z wchłonięciem nowych firm i ich technologii – w ubiegłym roku finansowym Oracle znacznie polepszył wyniki. Na czysto w 2006/2007 zarobił 4,2 mld dol., notując przychody sięgające 18 mld dol. Zarówno przychody, jak i zysk wzrosły o jedną czwartą, za co pochwały zbierał oczywiście Ellison.

Takie wyniki osiąga firma, której szef od lat nie tyle rywalizuje, ile toczy wojnę z konkurentami. Od co najmniej trzech lat przede wszystkim z SAP. Larry Ellison nie przebiera w słowach, gdy ocenia swego największego rywala. Kiedyś o strategii SAP mówił, że „to robienie wszystkiego samemu za pomocą technologii wywodzącej się z lat 70.”.

Wcześniej na celowniku Larry’ego Ellisona był Microsoft i, jakże by inaczej, sam Bill Gates. Szef Oracle’a był przed ośmiu laty bogatszy od Gatesa według biznesowego magazynu „Forbes”. Został zdetronizowany przez szefa Microsoftu, ale nie to było powodem niechęci. Walkę z Microsoftem wywołało pojawienie się na rynku SQL Servera, odpowiednika produktu Oracle, zwłaszcza że ten odpowiednik był tańszy. Ellison nie szczędził więc Gatesowi słownych docinków, gdy się okazało, że jego produkt był gorzej chroniony i hakerom udało się włamać do bazy Microsoftu w niespełna pół godziny.

Konflikty to w przypadku Ellisona nic niezwykłego, zwłaszcza że po jednym z nich szef Oracle trafił, przed 11 laty, do więzienia. Można się doszukiwać źródeł takich cech osobowości Ellisona w jego dzieciństwie i młodości. Był nieślubnym dzieckiem, wychowywał się w ubogiej dzielnicy Chicago. Próbował ukończyć dwie uczelnie, ale zrezygnował z walki o dyplom. W biznesie jednak nie rezygnuje, a do tego jest wnikliwym analitykiem technologii i rynku. Potencjał Internetu dostrzegł jeszcze w 1996 roku.

Ryzykuje także w życiu prywatnym: pilotuje prywatny odrzutowiec, zajmuje się surfingiem, ostro żegluje, m.in. przed dziesięciu laty zwyciężył w regatach Sydney – Hobart. Sportowe wyczyny przypłacił nieraz urazami, ale szefując firmie, jak dotychczas wychodzi obronną ręką z najtrudniejszych sytuacji.

Obserwatorzy rynku, udziałowcy i pracownicy każdej firmy byliby zaniepokojeni, gdyby ich szef po przejęciu kilkudziesięciu firm, na co poszło ponad 25 mld dol., nie przestawał inwestować, ale nie w Oracle. Teraz Larry Ellison powiększył wydatki o kolejne 8,5 mld dol. na wchłonięcie BEA Systems.

Bez wątpienia szef Oracle należy do najważniejszych postaci w światowym przemyśle IT mimo ryzykownych przedsięwzięć. Ale jest jak dotychczas bardzo skuteczny w prowadzeniu biznesu. Jego Oracle (z ang. wyrocznia) jest numerem jeden na świecie w oprogramowaniu do zarządzania bazami danych. Jest także, obok SAP, głównym producentem systemów do zarządzania przedsiębiorstwami.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację