Amerykanki to najaktywniejsze inwestorki

W 2009 r. kobiety zarządzały 27 proc. światowego majątku. Bezkonkurencyjne pod tym względem są Amerykanki. Na giełdach rządzą Azjatki

Publikacja: 29.07.2010 15:27

Amerykanki to najaktywniejsze inwestorki

Foto: Flickr

Japonię często przedstawia się jako kraj, gdzie kobiety mają decydujący głos w sprawie domowych finansów. Szczególnym upodobaniem mają jakoby darzyć rynek forex. Najnowszy raport Boston Consulting Group tego stereotypu jednak nie potwierdza.

Na całym globie kobiety podjęły w ubiegłym roku decyzje w sprawie inwestycji o łącznej wartości 20 bln USD (61,7 bln zł), co stanowi 27 proc. światowego bogactwa. Wartość inwestycji pod kontrolą płci pięknej zwiększyła się o 16 proc. w porównaniu do 2008 r. Odzwierciedla to jednak nie tyle o szybko rosnącą rolę kobiet na rynkach finansowych, ile ubiegłoroczną hossę.

W Kraju Kwitnącej Wiśni w rękach kobiet znajdowało się jednak tylko 14 proc. majątku (1,5 bln USD). Tymczasem w pozostałych krajach Azji odsetek ten wynosi średnio 29 proc. Co więcej, wartość kontrolowanego przez kobiety majątku zwiększyła się tam w porównaniu do poprzedniego roku o 29 proc. (może to wskazywać na ponadprzeciętne zdolności inwestycyjne Azjatek, albo na wyższe niż gdzie indziej zwyżki na tamtejszych rynkach). Tymczasem w Japonii wzrost ten sięgnął zaledwie 2 proc.

Bezkonkurencyjna pod względem aktywności inwestycyjnej pań jest Ameryka Północna. Pod ich kontrolą znajduje się tam 33 proc. majątku, czyli 9 bln USD. Kwota ta zwiększyła się w porównaniu do 2008 r. o 17 proc.

Finansowa emancypacja kobiet jest też stosunkowo daleko posunięta w Australii i Nowej Zelandii, gdzie płeć piękna zarządza 31 proc. majątku.

W Europie Zachodniej odsetek ten wynosi 26 proc., co oznacza, że pod kontrolą kobiet znajduje się w tym regionie 5,3 bln USD. Suma ta powiększyła się jednak rok do roku zaledwie o 13 proc.

Na szarym końcu rankingu BCG uplasowała się Afryka, gdzie kobiety zarządzają zaledwie 40 mld USD, co stanowi 11 proc. tamtejszego bogactwa. Inne rozwijające się regiony świata także pozostają daleko w tyle za krajami zamożnymi.

I tak, w Europie Środkowo-Wschodniej (z wyłączeniem Rosji) kobiety odpowiadały w ubiegłym roku za 19 proc. inwestycji, czyli około 40 mld USD. Rok do roku, kwota ta powiększyła się o 15 proc.

W Rosji w rękach kobiet znajduje się 100 mld USD, czyli 21 proc. majątku, a w Ameryce Łacińskiej jest to 18 proc. [i] dailyfinance.com[/i]

Japonię często przedstawia się jako kraj, gdzie kobiety mają decydujący głos w sprawie domowych finansów. Szczególnym upodobaniem mają jakoby darzyć rynek forex. Najnowszy raport Boston Consulting Group tego stereotypu jednak nie potwierdza.

Na całym globie kobiety podjęły w ubiegłym roku decyzje w sprawie inwestycji o łącznej wartości 20 bln USD (61,7 bln zł), co stanowi 27 proc. światowego bogactwa. Wartość inwestycji pod kontrolą płci pięknej zwiększyła się o 16 proc. w porównaniu do 2008 r. Odzwierciedla to jednak nie tyle o szybko rosnącą rolę kobiet na rynkach finansowych, ile ubiegłoroczną hossę.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację