[link=http://www.rp.pl/galeria/19419,1,516796.html]Cezary Stypułkowski[/link] będzie kierować BRE Bankiem. Rada nadzorcza odwołała prezesa spółki Mariusza Grendowicza. Potwierdziły się informacje "Rzeczpospolitej" z ubiegłego tygodnia.
Cezary Stypułkowski zacznie kierować bankiem już w październiku tego roku. Do tego czasu pełniącym obowiązki prezesa będzie wiceprezes banku odpowiedzialny za ryzyko Wiesław Thor. Stypułkowski od czterech lat jest dyrektorem zarządzającym banku inwestycyjnego JPMorgan na Europę Środkową i Wschodnią. Wcześniej był prezesem PZU i Banku Handlowego.
BRE nie podał przyczyny odwołania Mariusza Grendowicza, który 2,5 roku temu zastąpił na stanowisku prezesa BRE Sławomira Lachowskiego. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że głównym powodem odwołania Mariusza Grendowicza był konflikt z dwoma członkami rady nadzorczej, w tym z jej przewodniczącym Maciejem Leśnym.
- Aby móc w pełni ocenić sytuację, trzeba będzie poczekać pewnie kilka miesięcy. Wydaje się, że podjęta przez radę decyzja nie wynika z rezultatów jakie bank osiąga, ale z kwestii personalnych. Nie sądzę, żeby właściciele mieli zastrzeżenia do wyników spółki — mówi Maciej Szczęsny, analityk Nomura International.
Wczoraj BRE podał, że zmiana na stanowisku prezesa nie ma związku z wynikami finansowymi osiągniętymi przez grupę w II kwartale 2010 r. Skonsolidowany zysk brutto wyniósł 171,0 mln zł, a zysk netto przypadający na akcjonariuszy BRE 124,3 mln zł i były wyższy od osiągniętych w I kwartale br. odpowiednio o 8,4 proc. i 7,7 proc. Skonsolidowany raport półroczny BRE Banku zostanie opublikowany 4 sierpnia przed rozpoczęciem sesji giełdzie.