Reklama

Test nastrojów inwestorów nastąpi po wakacjach

Mamy wakacyjne zwyżki na giełdach – summer rally w pełni. Zastanawiając się nad powodami takiego optymizmu inwestorów w ostatnich tygodniach, można dojść do różnych wniosków

Publikacja: 17.08.2010 04:42

członek zarządu AXA TFI

członek zarządu AXA TFI

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Red

Zwolennicy twierdzenia „don’t fight the Fed” – czyli po naszemu „nie kop się z koniem” – powiedzą, że drukarki amerykańskiej Rezerwy Federalnej są tak wydajne, że długo mogą napędzać hossę na giełdach. Zwolennicy analizy fundamentalnej zauważą, że wyniki spółek w Europie i Stanach Zjednoczonych za drugi kwartał są jak do tej pory dobre.

Abby Joseph Cohen z Goldman Sachs stwierdziła wręcz, że wyniki są „dramatycznie lepsze, niż oczekiwano”.

No dobrze, pozostaje jeszcze obóz sceptyków, którzy zgodzą się, że wyniki są rzeczywiście dobre, jednak prawdopodobnie gospodarki wchodzą w fazę osłabienia wzrostu, co może wyniki spółek pogorszyć w kolejnych kwartałach. Wskazuje na to szereg słabszych odczytów makroekonomicznych, szczególnie z Ameryki w ostatnich tygodniach.Wydaje mi się, że właśnie połączenie tych trzech faktów, czyli dobrych historycznych wyników oraz groźby osłabienia w gospodarkach, która oddala widmo zacieśniania polityki monetarnej Fedu, jest powodem odbicia po ostatniej korekcie.

Test przyjdzie zapewne po wakacjach, gdy letnie zauroczenie wynikami drugiego kwartału będzie musiało ustąpić miejsca rzeczowej analizie przyszłości.

Zadłużenie konsumentów pozostaje wysokie, rządy zadłużają się coraz bardziej. Sądzę, że coraz trudniej przewidywać, co może się dziać w gospodarkach.

Reklama
Reklama

Rozrzut możliwych scenariuszy się zwiększa – prawdopodobne stają się zarówno scenariusze deflacyjne, jak i inflacyjne.

Kluczem do sukcesu w tak niepewnych warunkach może być właściwa dywersyfikacja inwestycji.

Zwolennicy twierdzenia „don’t fight the Fed” – czyli po naszemu „nie kop się z koniem” – powiedzą, że drukarki amerykańskiej Rezerwy Federalnej są tak wydajne, że długo mogą napędzać hossę na giełdach. Zwolennicy analizy fundamentalnej zauważą, że wyniki spółek w Europie i Stanach Zjednoczonych za drugi kwartał są jak do tej pory dobre.

Abby Joseph Cohen z Goldman Sachs stwierdziła wręcz, że wyniki są „dramatycznie lepsze, niż oczekiwano”.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Michał Kanownik: Z chmury korzystamy chętnie, ale bez pomysłu
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Odrętwiały rynek pracy
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama