Quo vadis PKN Orlen?

Hubert A. Janiszewski - ekonomista i członek rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

Publikacja: 18.08.2010 00:54

Quo vadis PKN Orlen?

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Nasz czołowy koncern paliwowy przeżywa – i pewnie będzie przeżywał – huśtawki związane z jego pozycją na rynku środkowoeuropejskim,w tym w świetle konkurencji firm z krajów sąsiednich oraz Rosji. Siłą konkurentów jest posiadanie własnych złóż surowcowych, których Orlen nie ma. Ich słabością – sieć dystrybucji w Polsce.

Orlen w przeszłości kilkakrotnie próbował umocnić pozycję w Europie Środkowej. Były próby przejęcia słowackiego Slovnaftu (ofertę przebił – podobno o 50 mln dol. – węgierski MOL; była próba dogadania fuzji z MOL (też nieudana). Kupno sieci dystrybucyjnej w Niemczech też niewiele dało, a wyprawa pod skrzydłami ówczesnego premiera Marka Belki do Libii także zakończyła się fiaskiem, jeśli chodzi o kupno koncesji wydobywczej.

W końcu Orlen kupił rafinerię w Możejkach za niebagatelną kwotę 2,4 mld dol., eliminując w przetargu rosyjskie koncerny. Rosjanie nie do końca odpuścili, czego dowodem jest zamknięcie, pod pretekstem remontu, rurociągu zaopatrującego rafinerię w ropę, co powoduje, że kupno Możejek staje się mniej opłacalne.

Obecny zarząd, bodaj piąty w Orlenie od czasu prywatyzacji przed dziesięcioma laty, podjął próbę pozbycia się Możejek, wynajmując w tym celu doradcę w osobie japońskiego (i międzynarodowego) banku inwestycyjnego Nomura.

Sądzę, że pozbycie się Możejek nie będzie łatwe, ale rysuje się tu pewna możliwość, którą chętnie się dzielę z zarządem Orlenu.

Jak wspomniałem, słabością Orlenu jest brak własnych złóż ropy. Rząd rosyjski ogłosił niedawno przetarg na sprzedaż złóż o dużych zasobach ropy w zachodniej Syberii o szacunkowej wartości ok. 2 mld dol. Czy nie można by się dogadać, że Możejki weźmie któryś z rosyjskich koncernów w zamian za złoże na Syberii dla Orlenu?

Jest to o tyle możliwe, że z przetargu prawdopodobnie mogą być wyłączone zagraniczne firmy, ale taka wiązana transakcja powinna być interesująca dla obu stron oraz koncernów z obu krajów.

Od determinacji Orlenu będzie zależeć możliwość zrealizowania takiej transakcji, tym bardziej że nabyciem praw do nowych złóż ropy są zainteresowane, jak podaje rosyjska prasa, koncerny rosyjskie w swoim czasie myślące o kupnie Możejek.

Należy życzyć powodzenia takiemu przedsięwzięciu.

Nasz czołowy koncern paliwowy przeżywa – i pewnie będzie przeżywał – huśtawki związane z jego pozycją na rynku środkowoeuropejskim,w tym w świetle konkurencji firm z krajów sąsiednich oraz Rosji. Siłą konkurentów jest posiadanie własnych złóż surowcowych, których Orlen nie ma. Ich słabością – sieć dystrybucji w Polsce.

Orlen w przeszłości kilkakrotnie próbował umocnić pozycję w Europie Środkowej. Były próby przejęcia słowackiego Slovnaftu (ofertę przebił – podobno o 50 mln dol. – węgierski MOL; była próba dogadania fuzji z MOL (też nieudana). Kupno sieci dystrybucyjnej w Niemczech też niewiele dało, a wyprawa pod skrzydłami ówczesnego premiera Marka Belki do Libii także zakończyła się fiaskiem, jeśli chodzi o kupno koncesji wydobywczej.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację