Richard Branson rusza na podbój głębin

Sir Richard Branson, ekscentryczny właściciel imperium Virgin otwiera nowy rozdział w historii eksploracji najgłębszych rejonów naszej planety

Publikacja: 06.04.2011 10:43

Sir Richard Branson i badacz Chris Welsh na łodzi podwodnej

Sir Richard Branson i badacz Chris Welsh na łodzi podwodnej

Foto: AFP

Branson zasłynął z nietuzinkowych pomysłów i nowatorskich projektów. Wprawdzie zakończenie niektórych z nich, jak choćby najbardziej oczekiwanego programu lotów kosmicznych dla turystów Virgin Galactic, przeciąga się w nieskończoność, to trzeba przyznać, że miliarderowi nie brak uporu w dążeniu do coraz trudniejszych do osiągnięcia celów.

Teraz właściciel lukratywnych linii lotniczych Virgin Airlines postanowił wyruszyć na podbój najbardziej niedostępnych obszarów naszej planety. Branson ogłosił utworzenie spółki Virgin Oceanic, której zadaniem będzie wykonanie w ciągu dwóch lat pięciu głębinowych rejsów przy pomocy stworzonej specjalnie do tego celu supernowoczesnej łodzi podwodnej.

W przeciwieństwie do turystycznych lotów w przestrzeń kosmiczną ten projekt, którego pełna nazwa brzmi „Ostatnie granice naszej Błękitnej Planety: dno naszych oceanów" nie jest komercyjny. Nie będzie tu więc bogatych pasażerów gotowych zapłacić za kolejną przygodę 200 tys dol. (cena za przyjemność przebywania na orbicie ziemskiej). Na pokład specjalnego batyskafu będzie mogła wejść tylko jedna osoba.

Zaprojektowana przez Grahama Hawkes'a łódź o nazwie Necker Nymph wygląda bardziej jak nowoczesny samolot. Zbudowana jest z włókna węglowego i tytanu i według konstruktorów jest w stanie wytrzymać olbrzymie ciśnienie jakie panuje na głębokości nawet 11277 metrów pod powierzchnią morza. Przeszklona pokrywa kokpitu zbudowana jest z kwarcu, który wytrzyma nacisk niemal 6 tys. ton. Statek porusza się z prędkością około 5,5 km na godzinę i jest w stanie zanurzać się z szybkością około 100 m na minutę.

W pierwszym rejsie na dno Rowu Mariańskiego, który jest najgłębszym miejscem na ziemi (11,033 m) popłynie Chris Welsh, biznesowy partner Bronsona. Rejs ma odbyć się jeszcze w tym roku. Podczas drugiego rejsu na dno niezbadanego nigdy wcześniej Rowu Puerto Rico (8605m) za sterami zasiądzie sam Branson. W następnej kolejności odbędą się rejsy na dno rowów Diamantina (8,047m), Sandwich Południowego ( 7,235m) i Głębi Molly (5,608m).

Partnerem programów rejsów głębinowych jest Google, które zapewni zaplecze kartograficzne Bransonowi. Firma chce też na bieżąco prezentować w sieci efekty eksploracji niedostępnych zakątków.

Rów Mariański jest najgłębszym niezbadanym jak dotąd zakątkiem naszej planety a jego głębokość ocenia się na ok 11 km, Rów Puerto Rico znajduje się na głębokości ok 8 km a najbardziej zaawansowane technicznie łodzie podwodne osiągają głębokość 6500 m. Jeżeli uda im się realizacja tego projektu to mogą się przyczynić do kilku ciekawych odkryć.

 

Branson zasłynął z nietuzinkowych pomysłów i nowatorskich projektów. Wprawdzie zakończenie niektórych z nich, jak choćby najbardziej oczekiwanego programu lotów kosmicznych dla turystów Virgin Galactic, przeciąga się w nieskończoność, to trzeba przyznać, że miliarderowi nie brak uporu w dążeniu do coraz trudniejszych do osiągnięcia celów.

Teraz właściciel lukratywnych linii lotniczych Virgin Airlines postanowił wyruszyć na podbój najbardziej niedostępnych obszarów naszej planety. Branson ogłosił utworzenie spółki Virgin Oceanic, której zadaniem będzie wykonanie w ciągu dwóch lat pięciu głębinowych rejsów przy pomocy stworzonej specjalnie do tego celu supernowoczesnej łodzi podwodnej.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację