To, że Apple jest najcenniejszym brandem, zaskoczeniem nie jest. Firma nawet na bardzo konkurencyjnym rynku jest w stanie zaskoczyć nowościami, które stają się przedmiotami pożądania. Wartość marek jest pewnego rodzaju paradoksem. W przypadku wspomnianego Apple to 153 mld dol., co jest kwotą znacznie wyższą niż roczna sprzedaż generowana przez firmę. Zwłaszcza w przypadku firm technologicznych, takich jak Apple, Microsoft, IBM czy Google, widać, jak ogromny jest to kapitał.
Widać też, jak mocnym wahaniom podlega – wartość Google'a jako jedynej marki z czołowej dziesiątki spadła, choć właściwie trudno powiedzieć dlaczego. Chyba że tak mocny wpływ na wizerunek firmy miały zawirowania w Chinach. Ludzie za markę w dalszym ciągu są w stanie płacić, choć za znacznie mniejsze pieniądze można mieć coś podobnego.
Ale właśnie dzięki odpowiedniemu logo podkreślają status i możliwości finansowe. Dlatego kobiety na całym świecie są w stanie płacić krocie za torby z literkami LV, a marka Louis Vuitton warta jest ponad 24 mld dol. Coca-Cola od lat ma konkurentów, ale siła marki powoduje, że jej produkty są ciągle bardzo chętnie kupowane. Nic nie wskazuje, żeby podejście konsumentów miało sięn zmienić. Hasła rezygnacji z marek jednak się nie przyjmują, a firmy rezygnujące z oznakowania produktów prędzej czy później stają się także symbolem snobizmu.