Jeżeli Komisja Europejska przyjmie nowe zasady finansowania inwestycji transportowych, Polska pożegna się z miliardami euro. Mimo że udało nam się wywalczyć rozszerzenie listy inwestycji, które z dotacji UE mogą być współfinansowane.
Na lata 2007 – 2013 mieliśmy do dyspozycji ok. 25 mld euro na inwestycje w drogi, tory, lotniska i porty morskie. Dodatkowo Polska razem z innymi krajami mogła się ubiegać o środki z funduszu TEN-T (transeuropejskich sieci transportowych), którego budżet do 2014 roku wynosi 7,2 mld euro.
Liczyliśmy, że na nadchodzące siedem lat dostaniemy co najmniej tyle samo i sięgniemy po dodatkowe pieniądze z funduszu TEN-T, co miało być możliwe po rozszerzeniu polskiej sieci. Przeliczyliśmy się.
Fundusz TEN-T ma mieć w nadchodzącej perspektywie znacznie większe środki na rozwój infrastruktury, jednak zniknąć mają pule przyznane indywidualnie poszczególnym krajom. Najnowsze plany Brukseli przewidują w tym czasie na inwestycje w transport we wszystkich 27 krajach 31,7 mld euro. Środki będą dzielone w konkursie. W najczarniejszym scenariuszu może się zdażyć, że nie zdobędziemy żadnej dotacji.