Rz:Czy w ostatnim czasie, gdy dość dynamicznie rozwija się rynek obligacji nieskarbowych, obserwujecie większe zainteresowanie firm uzyskaniem ratingu?
Piotr Kowalski:
Tak. Wystarczy spojrzeć choćby na sektor energetyczny. Jeszcze dwa – trzy lata temu nie było firm z tej branży posiadających rating. Dziś ma go PGE, Enea czy Tauron. To naturalne, bo ten sektor wymaga ogromnych nakładów inwestycyjnych. Aby je sfinansować, będzie korzystał z różnych źródeł, nie tylko kredytów bankowych. Firmy te będą musiały wyjść na rynek obligacji.
Podobnie jest w przypadku sektora telekomunikacyjnego. Rating mają i Cyfrowy Polsat, i Polkomtel. To spółki, które dziś poszukują finansowania na rynkach zagranicznych.
Firmy, które chcą emitować obligacje, zwłaszcza za granicą, i chcą pozyskać zagranicznych inwestorów, już mają rating lub myślą o nim.