Nie będzie cyklu podwyżek

Pod­no­sze­nie stóp pro­cen­to­wych ob­ni­ża in­fla­cję, ale też po­śred­nio nasze do­cho­dy

Publikacja: 06.04.2012 03:33

Nie będzie cyklu podwyżek

Foto: Bloomberg

Ra­da Po­li­ty­ki Pie­nięż­nej za­sta­no­wi się nad pod­nie­sie­niem stóp pro­cen­to­wych w ma­ju – po­wie­dział na kon­fe­ren­cji po za­koń­czo­nym w śro­dę po­wie­dze­niu RPP?szef ban­ku cen­tral­ne­go Ma­rek Bel­ka. Zda­niem eko­no­mi­stów ta­ka po­je­dyn­cza de­cy­zja nie po­win­na mieć istot­ne­go zna­cze­nia dla kie­sze­ni kon­su­men­tów i ich ro­dzin. Znacz­nie po­waż­niej­sze efek­ty bę­dzie mieć dla Ko­wal­skie­go spo­wol­nie­nie, ­ja­kie­go wszy­scy spo­dzie­wa­ją się w tym i w przy­szłym ro­ku (wi­dać je bę­dzie m.in. na ryn­ku pra­cy i w wy­na­gro­dze­niach).

Trud­ny kwar­tał

– Go­spo­dar­ka naj­wol­niej mo­że się roz­wi­jać w II kwar­ta­le przy­szłe­go ro­ku, gdy skoń­czo­ne zo­sta­ną in­we­sty­cje in­fra­struk­tu­ral­ne, a fir­my wciąż nie zwięk­szą in­we­sty­cji – pro­gno­zu­je Piotr So­ro­czyń­ski, głów­ny eko­no­mi­sta KUKE. Zwra­ca uwa­gę, że fir­my w ze­szłym ro­ku głównie od­na­wia­ły park ma­szy­no­wy, a nie de­cy­do­wa­ły się na in­we­sty­cje zwięk­sza­ją­ce mo­ce pro­duk­cyj­ne.

A Łu­kasz Tar­na­wa, głów­ny eko­no­mi­sta BOŚ, przy­po­mi­na, że więk­szość efek­tu pod­wyż­szo­nej bie­żą­cej in­fla­cji wy­ni­ka z czyn­ni­ków po­da­żo­wych i re­gu­la­cyj­nych lub jest „im­por­to­wa­na" z zagra­ni­cy, a in­fla­cja ba­zo­wa net­to kształ­tu­je się w oko­li­cach ce­lu in­fla­cyj­ne­go NBP. – Pró­ba ogra­ni­cze­nia do 2,5 proc. wskaź­ni­ka CPI w krót­kim cza­sie wy­ma­ga­ła­by sil­ne­go (po­ni­żej 1 proc.) ob­ni­że­nia in­fla­cji ba­zo­wej net­to, co wy­ma­ga­ło­by znacz­ne­go ogra­ni­cze­nia po­py­tu kra­jo­we­go – tłu­ma­czy eko­no­mi­sta.

Nie­wiel­kie zna­cze­nie dla kre­dy­tów

– Je­śli Ra­da zde­cy­du­je się na pod­nie­sie­nie stóp pro­cen­to­wych w ma­ju, to bę­dzie to jed­no­ra­zo­wy wzrost o 25 pkt proc., a nie po­czą­tek cy­klu – uwa­ża Ja­kub Bo­row­ski, głów­ny eko­no­mi­sta Kre­dyt Ban­ku. Je­go zda­niem na­wet je­śli wzro­śnie WIBOR, to zna­cze­nie dla kre­dy­tów osób in­dy­wi­du­al­nych bę­dzie nie­wiel­kie. – Więk­szość kre­dy­tów hi­po­tecz­nych by­ła udzie­lo­na w wa­lu­tach ob­cych.

Dla kie­sze­ni kre­dy­to­bior­ców zna­cze­nie mógł­by mieć cykl zmian stóp pro­cen­to­wych. Ich pod­wyż­sze­nie skut­ko­wa­ło­by wy­raź­nym wzmoc­nie­niem zło­te­go, a to mia­ło­by wpływ na wy­so­kość kre­dy­tów udzie­lo­nych w ob­cych wa­lu­tach.

Ale cykl pod­wy­żek to tak­że moc­niej­szy zło­ty, niż­sze ra­ty, niż­szy wzrost go­spo­dar­czy i niż­sze do­cho­dy. – Gdy­by Ra­da te­raz zde­cy­do­wa­ła się na pod­no­sze­nie stóp, zro­bi­ła­by to w mo­men­cie, w któ­rym go­spo­dar­ka sa­ma zwal­nia i mia­ło­by to do­dat­ko­wy wpływ na ska­lę spo­wol­nie­nia – do­da­je Piotr So­ro­czyń­ski. Co praw­da na krót­ko po­pra­wi­ła­by się kon­ku­ren­cyj­ność im­por­te­rów, ale do­dat­ko­we pro­ble­my (oprócz zmniej­sza­nia się za­mó­wień) mie­li­by eks­por­te­rzy.

Bez no­wej pra­cy

– Przy wzro­ście go­spo­dar­czym o 2 – 3 proc. fir­my nie zwięk­sza­ją za­trud­nie­nia. A to ozna­cza, że w naj­bliż­szych kwar­ta­łach nie gro­zi pra­cow­ni­kom zwal­nia­nie, ale też w ich pra­cy nie bę­dzie wie­lu no­wych osób – mó­wi To­masz Ka­czor, głów­ny eko­no­mi­sta BGK. Je­go zda­niem pła­ce bę­dą pod­no­szo­ne przy­naj­mniej o in­fla­cję. – No­mi­nal­nie po­win­ny ro­snąć o 5 proc. w ska­li ro­ku. A to ozna­cza, że re­al­nie za­czną ro­snąć wraz z ha­mo­wa­niem in­fla­cji – do­da­je To­masz Ka­czor.

Eko­no­mi­sta przy­po­mi­na jed­nak, że już od kil­ku lat wy­na­gro­dze­nia ro­sną se­lek­tyw­nie. – Ist­nie­ją pew­ne gru­py pra­cow­ni­ków uprzy­wi­le­jo­wa­nych z ra­cji po­sia­da­nych kwa­li­fi­ka­cji lub miej­sca pra­cy, któ­rych pen­sje bę­dą pod­no­szo­ne, a in­nych nie – pod­kre­śla.

Ja­cek Mę­ci­na, eks­pert PKPP Le­wia­tan, oba­wia się, że ani w tym, ani w przy­szłym ro­ku nie uda się zmniej­szyć bez­ro­bo­cia struk­tu­ral­ne­go. A to mo­że po­głę­bić zróż­ni­co­wa­nie spo­łecz­ne i re­gio­nal­ne.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.fandrejewska@rp.pl

Ra­da Po­li­ty­ki Pie­nięż­nej za­sta­no­wi się nad pod­nie­sie­niem stóp pro­cen­to­wych w ma­ju – po­wie­dział na kon­fe­ren­cji po za­koń­czo­nym w śro­dę po­wie­dze­niu RPP?szef ban­ku cen­tral­ne­go Ma­rek Bel­ka. Zda­niem eko­no­mi­stów ta­ka po­je­dyn­cza de­cy­zja nie po­win­na mieć istot­ne­go zna­cze­nia dla kie­sze­ni kon­su­men­tów i ich ro­dzin. Znacz­nie po­waż­niej­sze efek­ty bę­dzie mieć dla Ko­wal­skie­go spo­wol­nie­nie, ­ja­kie­go wszy­scy spo­dzie­wa­ją się w tym i w przy­szłym ro­ku (wi­dać je bę­dzie m.in. na ryn­ku pra­cy i w wy­na­gro­dze­niach).

Pozostało 85% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację