Wzrasta liczba upadłości firm oraz rosną opóźnienia płatności odbiorców. To efekt pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Optymizmem nie napawają także kolejne miesiące.
W trudnym czasie rozwiązaniem dla przedsiębiorstw może okazać się faktoring. Usługa ta wspiera przedsiębiorców i ogranicza skutki wystąpienia różnego rodzaju ryzyk handlowych. Zwłaszcza tzw. faktoring pełny (bez regresu) może okazać się przydatny.
W faktoringu pełnym to faktor przejmuje ryzyko braku zapłaty kontrahenta. Najczęściej zabezpieczeniem jest polisa ubezpieczeniowa. Jednak, jak podkreślają eksperci, mimo że ponad 90 proc. wszystkich transakcji handlowych w Polsce realizowanych jest już z odroczonym terminem płatności, to niewiele, bo ok. 23 proc., tych transakcji jest ubezpieczonych.
Wybierając faktoring pełny, klient ma do wyboru dwie opcje ubezpieczeniowe. Może dokonać cesji na faktora praw z umowy ubezpieczenia (indywidualne polisy przedsiębiorstwa) lub skorzystać z faktoringu z ubezpieczeniem w ramach polisa faktora. W przypadku obydwu opcji klient może traktować wypłacone przez faktora zaliczki jako zdyskontowane w czasie wypłaty odszkodowania. W ramach polisy ubezpieczeniowej funkcjonującej bez faktoringu wypłata odszkodowania następuje dopiero po stwierdzeniu przewlekłej zwłoki lub prawnie stwierdzonej niewypłacalności kontrahenta. Wówczas ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w wysokości określonej w umowie ubezpieczenia – zwykle w ciągu 150 – 180 dni po terminie płatności faktury.
Ryzyka niewypłacalności dłużnika można pozbyć się też, cedując na faktora obowiązek badania kontrahentów. Wówczas faktor nadaje im rating, czyli ocenę wiarygodności kredytowej.