Rz: Czy napoje funkcjonalne mogą pozytywnie wpływać na organizm czy to jedynie chwyt marketingowy?
MONIKA?HOFFMANN: Żywność funkcjonalna to, w pewnym uproszczeniu, produkty, które poza tradycyjną rolą odżywczą czy w przypadku napojów nawadniającą, wykazują dodatkowy, prozdrowotny efekt. Może on wynikać m.in. ze wzbogacania żywności w substancje bioaktywne, występujące w niedostatecznej ilości w codziennej diecie. Wątpliwości nie budzi wykorzystanie w tym celu związków dobrze poznanych: witamin, składników mineralnych czy błonnika.
Co z resztą składników?
Nieco inaczej ma się sytuacja z bardzo popularnymi w tej chwili napojami wzbogacanymi wyciągami czy koncentratami z roślin. I to zarówno mało znanych w naszej kulturze, np. żeń-szeń, jak i ziół, które od wieków stosowane są w żywieniu, np. chmielu. Istnieje zbyt mało badań, które potwierdzałyby fizjologiczne działanie tych składników lub wskazywały na właściwe dawki ich stosowania. Wątpliwości mogą budzić też składniki aktywne pochodzenia zwierzęcego. Ich działanie często jest wyolbrzymiane i niepoparte wystarczającymi dowodami naukowymi. Można by tu przytoczyć taurynę, czyli aminokwas wykorzystywany w prawie wszystkich napojach energetyzujących.
Jak nie dać się oszukać kupując napoje funkcjonalne?