Akcjonariat Obywatelski to nie tylko prywatyzacja

Czas wielkich debiutów spółek Skarbu Państwa dobiegł końca, ale Akcjonariat Obywatelski (AO) działa, bo istotą tej akcji jest edukacja.

Publikacja: 24.12.2013 08:02

Akcjonariat Obywatelski to nie tylko prywatyzacja

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Red

Od 2010 r., kiedy powstał Akcjonariat Obywatelski, Ministerstwo Skarbu Państwa sprywatyzowało przez giełdę osiem spółek. Wielkie oferty publiczne były doskonałą okazją, żeby zainteresować Polaków rynkiem kapitałowym. Udział inwestorów indywidualnych w ofertach prywatyzacyjnych SP dał szansę sprawdzenia umiejętności w praktyce, szybko stał się też czymś naturalnym.

Na akcje zapisały się setki tysięcy Polaków. Wielu mogło zarobić już pierwszego dnia notowań. Często zyskiwali inwestorzy, którzy akcje trzymali dłużej. Inwestor, który akcje PZU sprzedał na debiucie, zyskał blisko 12 proc., a ten, który trzyma je do dziś, ma walory warte o 50 proc. więcej. W lutym kurs na debiucie PHN poszedł w górę o skromne 3,4 proc. Do połowy grudnia jego wartość wzrosła o 11 proc. A kalkulacje te nie uwzględniają dochodów z dywidend.

W przypadku JSW akcjonariusze ponieśli stratę. Świadomy inwestor wie jednak, że inwestycje giełdowe to kupowanie przyszłości i że nie ma gwarancji zysku. Od początku działania Akcjonariatu budujemy tę świadomość.

W tej edycji AO zorganizujemy 24 otwarte, bezpłatne warsztaty o inwestowaniu w 21 miastach dla kilku tysięcy osób. Trwają zapisy na najbliższe spotkania w styczniu, które odbędą się w Częstochowie, Poznaniu i Łęcznej. Będziemy także na uniwersytetach trzeciego wieku. Budujemy platformę e-learningową, dzięki której podstawy ekonomii i reguły rynku kapitałowego będzie można odkrywać krok po kroku w domu, za pośrednictwem naszego portalu.

Do edukacji w ramach AO zachęcamy w portalach społecznościowych i mediach. Trzyodcinkowy film o inwestowaniu, który powstał przy współpracy z TVP, obejrzały prawie 3 mln widzów. Strona Akcjonariatobywatelski.pl notuje średnio 80 tys. odsłon miesięcznie. W ramach AO pierwszy raz realizujemy program edukacyjny dla spółek.

Inwestorzy indywidualni to jedna trzecia naszego rynku kapitałowego. Przypominamy, że warto się z nimi komunikować. Już wkrótce opublikujemy wyniki badania dotyczącego relacji inwestorskich, które objęło wszystkie spółki z warszawskiej giełdy. Na spotkaniach eksperci pokażą spółkom, jak najlepiej komunikować się z akcjonariuszami.

We współpracy z partnerami AO powstaje też zestaw dobrych praktyk relacji inwestorskich i poradnik organizacji dnia inwestora indywidualnego w spółce.

Nie spoczęliśmy na laurach.

Paweł Tamborski, wiceminister skarbu.

Od 2010 r., kiedy powstał Akcjonariat Obywatelski, Ministerstwo Skarbu Państwa sprywatyzowało przez giełdę osiem spółek. Wielkie oferty publiczne były doskonałą okazją, żeby zainteresować Polaków rynkiem kapitałowym. Udział inwestorów indywidualnych w ofertach prywatyzacyjnych SP dał szansę sprawdzenia umiejętności w praktyce, szybko stał się też czymś naturalnym.

Na akcje zapisały się setki tysięcy Polaków. Wielu mogło zarobić już pierwszego dnia notowań. Często zyskiwali inwestorzy, którzy akcje trzymali dłużej. Inwestor, który akcje PZU sprzedał na debiucie, zyskał blisko 12 proc., a ten, który trzyma je do dziś, ma walory warte o 50 proc. więcej. W lutym kurs na debiucie PHN poszedł w górę o skromne 3,4 proc. Do połowy grudnia jego wartość wzrosła o 11 proc. A kalkulacje te nie uwzględniają dochodów z dywidend.

Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mieczkowski: Polska w cieniu cyberkolonializmu