Od 2010 r., kiedy powstał Akcjonariat Obywatelski, Ministerstwo Skarbu Państwa sprywatyzowało przez giełdę osiem spółek. Wielkie oferty publiczne były doskonałą okazją, żeby zainteresować Polaków rynkiem kapitałowym. Udział inwestorów indywidualnych w ofertach prywatyzacyjnych SP dał szansę sprawdzenia umiejętności w praktyce, szybko stał się też czymś naturalnym.
Na akcje zapisały się setki tysięcy Polaków. Wielu mogło zarobić już pierwszego dnia notowań. Często zyskiwali inwestorzy, którzy akcje trzymali dłużej. Inwestor, który akcje PZU sprzedał na debiucie, zyskał blisko 12 proc., a ten, który trzyma je do dziś, ma walory warte o 50 proc. więcej. W lutym kurs na debiucie PHN poszedł w górę o skromne 3,4 proc. Do połowy grudnia jego wartość wzrosła o 11 proc. A kalkulacje te nie uwzględniają dochodów z dywidend.
W przypadku JSW akcjonariusze ponieśli stratę. Świadomy inwestor wie jednak, że inwestycje giełdowe to kupowanie przyszłości i że nie ma gwarancji zysku. Od początku działania Akcjonariatu budujemy tę świadomość.
W tej edycji AO zorganizujemy 24 otwarte, bezpłatne warsztaty o inwestowaniu w 21 miastach dla kilku tysięcy osób. Trwają zapisy na najbliższe spotkania w styczniu, które odbędą się w Częstochowie, Poznaniu i Łęcznej. Będziemy także na uniwersytetach trzeciego wieku. Budujemy platformę e-learningową, dzięki której podstawy ekonomii i reguły rynku kapitałowego będzie można odkrywać krok po kroku w domu, za pośrednictwem naszego portalu.
Do edukacji w ramach AO zachęcamy w portalach społecznościowych i mediach. Trzyodcinkowy film o inwestowaniu, który powstał przy współpracy z TVP, obejrzały prawie 3 mln widzów. Strona Akcjonariatobywatelski.pl notuje średnio 80 tys. odsłon miesięcznie. W ramach AO pierwszy raz realizujemy program edukacyjny dla spółek.