Agencja to przedziwna instytucja, od której – można mieć takie wrażenie – przez lata niewiele wymagano. Miała się zajmować ratowaniem firm, a nie przynoszeniem dywidendy od gigantycznego kapitału zasilanego z funduszy publicznych. W swoim czasie miała pół miliarda złotych strat na inwestycjach w stocznie, ale nadal z dumą w nie „inwestuje", teraz topi kolejne pieniądze w Polimex – Mostostal, który jest wyraźnie za duży, by upaść, zarządza także pałacami w Krasiczynie i Baranowie Sandomierskim. Z wypowiedzi ministra wynika, że instytucja państwowa mająca aktywa w wysokości ok. 5,5 mld złotych nie ma strategii i trzeba ją w ekspresowym tempie przygotować. No nieźle.
O aktualnym stanie ARP niewiele można się dowiedzieć, jako że na pytanie o raport roczny na stronie ARP wyskakuje informacja: „500 — Wewnętrzny błąd serwera. Wystąpił problem z szukanym zasobem i nie można go wyświetlić". Fakt, są raporty roczne do 2012 roku, za 2013 w sierpniu 2014 nie ma. Z gazet można było wyczytać, że po trzech kwartałach Agencja miała zysk 107 mln złotych, ale potem zaległa kompletna cisza trwająca do dziś. Nie piszę, co mi podpowiada intuicja, może po prostu źle szukam.
Ponieważ nie dostrzegłem, by pani prezes Magaczewska została wybrana w konkursie, z tym większą uwagą spojrzałem na jej życiorys. Okazuje się, że była m.in. dyrektorem departamentu górnictwa w Ministerstwie Gospodarki i szefową rady nadzorczej Kompanii Węglowej (kierowała też radami nadzorczymi Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń", KGHM i PZU). Od stycznia 2012 roku w Ministerstwie Skarbu Państwa jako dyrektor departamentu restrukturyzacji m.in. nadzorowała LOT. W końcu tego samego roku LOT był bankrutem i uratowała go pomoc podatników, o której udzieleniu dowiedzieli się rzecz jasna post factum. Wygląda na to, że w 2014 pada Kompania Węglowa. Więc kiedy słyszę z ust nowej pani prezes, że „ze względu na specyficzny charakter i posiadane zasoby, Agencja będzie aktywnie włączać się w obecną politykę Ministerstwa Skarbu Państwa, którego priorytetem jest budowanie wartości i konkurencyjności polskich spółek poprzez innowacje", to troszkę się niepokoję. Być może pierwszym zadaniem będzie równie innowacyjne co kosztowne ratowanie przez ARP Kompanii Węglowej.
Ale być może niepokoję się zupełnie niepotrzebnie. „Dziennik" pisał w 2012 roku z entuzjazmem: „Takie stylizacje lubimy! Ciekawe, ale nie przekombinowane. Kobiece, ale nie wulgarne. Eleganckie, ale nie nudne. Zobaczcie, jak świetnie wyglądała wczoraj Aleksandra Magaczewska, przewodnicząca Rady Nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A. Ciemne czółenka i torebka w kolorze ciepłego brązu doskonale uzupełniały stylizację".