Życie z aplikacją

Mobilna rewolucja nabiera tempa. Smartfony ma już połowa Polaków i jak wiadomo nie służą przede wszystkim do telefonowania, ale do innych aktywności. Zastępują komputer, a także … portfel.

Publikacja: 03.12.2014 14:46

Monika Sajewicz

Monika Sajewicz

Foto: Archiwum

Tradycyjne karty bankowe mają konkurenta w postaci płatności wykonywanych telefonem. I na tym rynku ostatnio zaostrza się konkurencja. We wtorek Pekao ogłosił, że jako pierwszy w Polsce, we współpracy z organizacją Mastercard uruchomił mobilne płatności zbliżeniowe telefonem w nowej technologii (Host Card Emulation).

Bankowość idzie w smartfony

W uproszczeniu przełom polega na tym, że nie trzeba jak dotychczas zapisywać danych na karcie SIM w telefonie , bo są one w tzw. chmurze. Chwilę później organizacja Visa podała, że razem z dziewięcioma bankami pracuje nad wprowadzeniem takiej funkcji.

A Polacy polubili płatności zbliżeniowe kartami i jesteśmy pod tym względem europejskim liderem. Teraz będzie je można wykonywać telefonem w dużo łatwiejszy sposób niż wcześniej. Ale kolejne zmiany na rynku płatności już wkrótce, bo lada chwila wystartuje wspólny standard płatności mobilnych BLIK stworzony przez sześć banków, którego przewagą na starcie jest to, że będzie wspólny dla wielu banków. Na rynku działają już zarówno bankowe aplikacje płatnicze ( IKO, Peopay) jak i niebankowe np. Skycash ( służy m.in. do kupowania biletów). Nie powinno więc dziwić, że 60 proc. Polaków bardziej obawia się utraty telefonu niż portfela z całą jego zawartością.

Ale przecież aplikację wkraczają nie tylko w świat finansów, ale w coraz więcej sfer życia. Dostarczają rozrywkę, ułatwiają kontakt ze znajomymi, wysyłanie zdjęć, ale pomagają tez w tak prozaicznych sprawach jak liczenie spalanych kalorii, a także ... promili alkoholu we krwi .

Jest jednak druga strona medalu. "Pokolenie pochylonej głowy" to termin, jakim socjologowie zaczynają określać współczesnych ludzi, którzy nie rozstają się ze smartfonami i tabletami.

I to jest zmartwienie nie tylko socjologów, ale także ... ortopedów. Lekarze zbadali, że gdy pochylamy głowę wpatrując się w nasze ekraniki, „fundujemy" swojemu kręgosłupowi obciążenie porównywalne z blisko 30 kilogramowym ładunkiem.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację