Jednym z kluczowych dla transformacji cyfrowej sektora publicznego procesów jest obecnie migracja do chmury. Implementacja tego typu rozwiązań w znacznej mierze przekłada się na jakość i dostępność cyfrowych usług publicznych, wydajność pracy urzędów, ciągłość funkcjonowania systemów czy bezpieczeństwo danych. Wiąże się też z oszczędnościami.
Po części właśnie od wdrożeń chmurowych w administracji publicznej zależeć będzie m.in. to, czy uda nam się do 2030 r. przenieść do sieci wszystkie kluczowe usługi publiczne, zgodnie z celami wyznaczonymi w ramach unijnej Cyfrowej Dekady. Dobrze wobec tego wróży fakt, że dane w chmurze przechowuje obecnie ponad 70 proc. jednostek administracji publicznej w Polsce. Tak wynika z badania dotyczącego wdrożeń technologii chmurowych przeprowadzonego w ponad 80 krajowych jednostkach administracji publicznej – zarówno na poziomie centralnym, jak i samorządowym – którego wyniki opublikowano w czerwcu w raporcie „Polska administracja publiczna w drodze do chmury”.
Samorządy lubią chmurę
Krajobraz wdrożeń chmurowych w polskiej administracji publicznej nie jest oczywiście jednolity i różni się na poziomie centralnym i lokalnym. Dane wskazują, że to wśród jednostek samorządu terytorialnego odnotowuje się najwyższy odsetek podmiotów przechowujących dane w chmurze, blisko 80 proc. Pierwsze spojrzenie na poziom wdrożeń chmury w administracji może zatem budzić entuzjazm, bo jest on wyraźnie wyższy niż w sektorze prywatnym. Jeśli przyjrzymy się jednak temu segmentowi rynku bliżej, wyraźne stają się jego bolączki.
Rynek usług przetwarzania w chmurze dla administracji publicznej zdominowany jest przez jednego dostawcę. Z usług pojedynczego podmiotu korzysta 78 proc. jednostek administracji przechowujących dane w chmurze. Zjawisko uzależniania całej gałęzi rynku od jednego gracza określa się mianem „vendor lock-in”. Uchodzi ono za niebezpieczne ze względu na ryzyko obniżenia jakości usług czy zagrożenia przerwania ciągłości usług na znaczną skalę w razie problemów dominującego dostawcy. Często wiąże się także z – nieraz nieświadomą – rezygnacją z poszukiwania i wdrażania usług lepiej skrojonych do konkretnych potrzeb odbiorcy.
Dodatkowo, długoterminowe warunki umowne z dostawcami chmury lub oprogramowania biurowego mogą ograniczać elastyczność administracji w zakresie szybkiej zmiany dostawców, adaptacji do nowych technologii czy optymalizacji kosztów. Z punktu widzenia uczciwej konkurencji, wejście na zamknięty, silnie zdominowany rynek jest szczególnie trudne dla mniejszych, nieraz nadzwyczaj innowacyjnych i elastycznych firm. Wszystko to przekłada się na ograniczenie zdrowej rywalizacji rynkowej i mniejsze tempo innowacji.