Dawniej świat, a szczególnie świat reklamy, był znacznie prostszy. Gdy ktoś chciał pokazać sytuację, która mogła się zdarzyć w świecie realnym, zatrudniał aktorów, aranżował scenę i nagrywał reklamę. Gdy chciał się odwołać do świata nierzeczywistego, bajkowego itp., korzystał z technik animacji – początkowo analogowej, a później cyfrowej (dość porównać pierwsze odcinki „Bolka i Lolka” z najnowszymi produkcjami, takimi jak ostatnie odcinki „Krainy Lodu” czy „Avatara”).
Czytaj więcej
Znaleźliśmy się na czarnej liście krajów, gdzie w trakcie kampanii użyto technologii deepfake. Sz...
Dlaczego aktorom nie wolno grać lekarzy w reklamach?
Widząc, jak potężna jest siła sugestii, polskie państwo dość precyzyjnie uregulowało rynek reklamy. Na przykład zakazało aktorom odgrywać rolę lekarza polecającego pacjentowi jakiś wyrób medyczny. Siła reklamy, w której występują żywi ludzie, jest tak duża, że może prowadzić do nadużyć w sferze zdrowia lub życia, dlatego też szczegółowe obostrzenia dotyczą reklam alkoholu, papierosów i wielu innych substancji.
Upowszechnienie generatywnej sztucznej inteligencji wywraca jednak stolik. Coś, co kiedyś zajmowało tygodnie pracy studiów animacji lub specjalistów od efektów specjalnych, dziś stało się dostępne dla każdego. Stworzenie algorytmu czytającego dowolny tekst głosem Donalda Trumpa czy Joe Bidena nie stanowi żadnego problemu. Stworzenie wideo, w którym dowolny polityk mówi dowolną treść, a przy okazji zachowuje się w określony sposób, też nie jest dużym przedsięwzięciem organizacyjnym ani finansowym.
Czytaj więcej
Projekt przepisów, które mają wymusić zakaz używania aplikacji TikTok w USA, został przywrócony w...