Historia rynku pocztowego, jak bodaj żadnej innej gałęzi gospodarki, jest pasmem niemal nieustających sukcesów i zwyżek przerywanych przez nowe technologie, trendy i potrzeby społeczno-gospodarcze. Temu sukcesowi pomagał oczywiście naturalny monopol operatorów pocztowych w niemal wszystkich państwach i terytoriach świata. Monopol ten został zniesiony w Unii Europejskiej stosunkowo niedawno, bo zaledwie dwie dekady temu. Warto zaznaczyć, że nadal wiele państw na świecie utrzymuje monopol na niektóre usługi pocztowe, np. USA, Kanada czy Szwajcaria.
Epoka internetu
Jeszcze na przełomie XX i XXI wieku z europejskiej perspektywy wydawało się, że czas pocztowej fortuny i znaczenia dobiega końca. Szybki rozwój internetu mógł wskazywać na koniec fizycznej logistyki związanej z doręczaniem przesyłek. Jednocześnie ten sam internet otworzył przed rynkiem pocztowym zupełnie nowy rozdział – sprzedaż internetową (e-commerce), co zaowocowało powstaniem takich platform sprzedażowych, jak Amazon czy polskie Allegro.
Czytaj więcej
Poczcie Polskiej grozi upadłość – bije na alarm Przemysław Sypniewski, były prezes spółki. Wskazuje, że jej strata w br. sięgnie aż 700 mln zł. Z naszych informacji wynika, iż może być ona jeszcze większa.
Dostarczanie zakupionych w internecie towarów szybko zaczęła zagospodarowywać rozwijająca się od lat 80. branża kurierska. Głównym powodem tego sukcesu było rynkowe podejście operatorów kurierskich do doręczania towarów zakupionych przez internet. W przeciwieństwie do operatorów pocztowych posiadających monopol rozumieli oni konieczność zabiegania o klienta. W ten właśnie sposób pocztowy krwiobieg ponownie wypełnił się przesyłkami, jednak już nie listowymi, ale paczkowymi.
Każdy kraj europejski i jego operator pocztowy reagował inaczej na zmieniające się warunki rynkowe. To również szczególna cecha rynku pocztowego. O ile rynki telekomunikacyjne w Europie są do siebie bardzo podobne, o tyle trudno znaleźć dwa podobne do siebie rynki pocztowe. Inne są przyzwyczajenia społeczne, inne potrzeby. Coś, co świetnie sprawdza się np. w małych i gęsto zaludnionych krajach Beneluksu, nie musi się sprawdzać w dużych krajach.