Pierwsza do poważnego reformowania jest polityka innowacyjności. Spółki Skarbu Państwa nie są i nigdy nie będą siłą napędową polskiej gospodarki, a ich odpolitycznienie poprzez transparentnie przeprowadzoną prywatyzację bardzo wsparłoby konkurencję i inwestycje. Niczego poza kolosalnymi kosztami nie mogą też dać megalomańskie, finansowo bardzo ryzykowne megaprojekty w rodzaju Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Swoją rolę do odegrania w rozwoju innowacyjności mają sprawnie działająca administracja państwowa i agencje rządowe. Tymczasem w Polsce to biurokratyczne skamieliny, w których nie istnieją bodźce ani do rozwoju zatrudnionych w nich osób, ani do oddolnej poprawy sposobu działania.