Leczymy najtaniej

Wyceny leczenia zawału i stanów przedzawałowych są najtańsze w Europie - mówi Paweł Buszman, kardiolog.

Publikacja: 13.06.2016 22:00

Leczymy najtaniej

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rz: Jaką rolę odgrywają ośrodki prywatne kardiologii interwencyjnej?

Prof. Paweł Buszman:

Są nieodłączną częścią polskiej sieci leczenia pacjentów z ostrym zespołem wieńcowym. Ośrodki prywatne znajdują się w niedużych miastach i są uzupełnieniem dla ośrodków akademickich i dużych szpitali. Prywatni inwestorzy wydali około 600 milionów złotych na ich wyposażenie. W tym samym czasie, w pierwszej dekadzie XXI w., państwowy program Polkard dofinansował pracownie publiczne kwotą 500 milionów złotych. Polska sieć kardiologii interwencyjnej, z której jesteśmy tak dumni, powstała więc wspólnym wysiłkiem prywatnym i publicznym.

Jaki wpływ będą miały nowe wyceny procedur kardiologicznych na prywatne ośrodki?

Obawiam się, że wiele z nich zbankrutuje.

Czy pacjenci to odczują?

Niestety, tak. Dziś mamy dokładnie tyle pracowni hemodynamicznych, ile trzeba: jedną na 250 tys. mieszkańców. Dzięki temu jesteśmy w stanie przewieźć pacjenta do najbliższego ośrodka w czasie krótszym niż godzina. My, kardiolodzy, nazywamy tę pierwszą godzinę „złotą". Wtedy leczenie jest najskuteczniejsze. Jak to się mówi po angielsku: time is muscle, czyli czas to mięsień – oczywiście sercowy. Obecny system jest tani, wyceny leczenia zawału i stanów przedzawałowych są najtańsze w Europie. Leczenie interwencyjne ostrych zespołów wieńcowych ma bardzo korzystny wskaźnik kosztowo-efektywny.

Jeśli upadną prywatne pracownie hemodynamiczne, pacjenci będą dłużej czekać na pomoc i w tym czasie niewielki zawał może zmienić się w rozległy?

Tak. Ale możliwy jest też inny scenariusz, nie mniej czarny. Pacjent w ogóle nie zostanie dowieziony na zabieg. Ludzie, którzy zapadają na zawał serca, są często starzy, mają rozmaite inne schorzenia. Nie sposób wieźć ich karetką kilkaset kilometrów.

Rz: Jaką rolę odgrywają ośrodki prywatne kardiologii interwencyjnej?

Prof. Paweł Buszman:

Pozostało 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację