Aktualizacja: 29.06.2016 21:07 Publikacja: 29.06.2016 21:07
Piotr Mazurkiewicz
Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek
W Polsce wyzwania stojące przed takimi firmami sprowadza się głównie do pieniędzy. Pytanie, czy państwowe fundusze powinny inwestować w rozwój start-upów, z których większość i tak zniknie góra za kilka lat. Te z szansami na sukces znacznie szybciej przejmą inwestorzy bądź przynajmniej kupią pakiet akcji. Zanim machina urzędnicza zostanie wprawiona w ruch, oni dawno zapomną, jakiej pomocy potrzebowali.
Miałem kilka razy okazję przebywać w inkubatorach start-upowych w różnych krajach. Wszędzie wyglądają podobnie – młodym przedsiębiorcom wystarczą w zasadzie tylko biurka i krzesła, podstawą jest doskonałe łącze internetowe. Na bieżąco wymieniają się doświadczeniami, doradzają. Firmy ewoluują, zazwyczaj i pierwotny pomysł był rewolucyjny tylko w oczach założyciela firmy, a w zderzeniu z rzeczywistością wypada blado. Zazwyczaj osoby mocne w jednej dziedzinie są kiepskie w innych, dlatego w takich miejscach mogą na bieżąco korzystać z tych doświadczeń i już popełnionych przez innych błędów.
Prezydent USA Donald Trump uderza w towary sprowadzane z Unii Europejskiej aż 50-procentową stawką celną. I to j...
Z formalnego punktu widzenia bezpośredni wpływ prezydenta RP na gospodarkę jest ograniczony i dlatego w kampanii...
Jeśli druga tura wyborów prezydenckich to plebiscyt nad rządem koalicji 15 października, to przystępuje ona do n...
Komisja Europejska przekazała 6 maja Rosji jasny komunikat: „dość”. Nigdy więcej nie pozwolimy, by Rosja wykorzy...
Podpisanie ośmiopunktowej deklaracji pana Mentzena to świetny sposób na to, by zostać prezydentem. W końcu różne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas