Mamy teraz 52 oddziały własne i otworzymy ich jeszcze kilkanaście w największych miastach, ale głównie nasza sieć opierać się będzie na placówkach franczyzowych w mniejszych miastach oraz na współpracy z pośrednikami finansowymi. Przez trzy miesiące udało nam się otworzyć aż 65 placówek franczyzowych i do końca tego roku będziemy mieli ich ponad 80, na koniec zaś przyszłego roku już ponad 300 i to będzie na razie optymalny poziom. Nie zapominamy jednak o bankowości elektronicznej, w pierwszym półroczu przyszłego roku wprowadzimy nowy, bardzo ciekawy system. Ale nie uważamy, że jest to kanał stanowiący przewagę konkurencyjną, to jeden ze sposobów dotarcia do klienta, który po prostu trzeba mieć w swojej ofercie.
Wspomniał pan, że założenia rozwoju liczby klientów i wzrostu kredytów opierają się na rozwoju organicznym. A co z przejęciami?
Na pewno jako bank nie będziemy uczestniczyć w największych transakcjach konsolidacyjnych w polskim sektorze bankowym. Ale jesteśmy zainteresowani mniejszymi przejęciami. Obserwujemy, że firmy poza usługami typowo bankowymi są zainteresowane także leasingiem i faktoringiem. Rozważamy również przyspieszenie rozwoju sieci, więc bylibyśmy zainteresowani także placówkami. Przyglądamy się też zdrowym portfelom kredytowym, pasującym do profilu naszego banku. Na razie jednak nie prowadzimy zaawansowanych rozmów w tej sprawie. Trudno ocenić wielkość potencjalnych przejęć, ale może to być znacząca skala w porównaniu z obecną wartością księgową banku (ok. 600 mln zł). Mamy sporą nadwyżkę kapitałową, a poza tym nasz właściciel jest skłonny dokapitalizować bank kolejną kwotą w razie pojawienia się ciekawej akwizycji. Interesują nas również inne podmioty, które mogłyby wspomóc naszą strategię w zakresie obsługi mikroprzedsiębiorców, czyli np. firmy księgowe czy zajmujące się doradztwem podatkowym.
Wprawdzie jeszcze sporo czasu do wyjścia funduszu z Nest Banku, ale czy możne pan powiedzieć, jaki jest preferowany przezeń rodzaj sprzedaży biznesu?
To pytanie głównie do naszego właściciela, ale mogę powiedzieć, że budując ten projekt zakładaliśmy od samego początku, że preferowanym sposobem wyjścia z inwestycji będzie publiczna oferta akcji i debiut na warszawskiej giełdzie. Oczywiście w tym momencie sytuacja na GPW nie sprzyja tego typu transakcjom i więcej firm schodzi z parkietu niż na nim debiutuje, ale mamy jeszcze sporo czasu, więc sytuacja ma szansę się poprawić. Możliwy jest też inny scenariusz, czyli sprzedaż banku inwestorowi branżowemu, aczkolwiek nie jest to preferowany scenariusz. Teraz jednak skupiamy się na rozwoju banku.
CV
Bartosz Chytła w bankowości pracuje od 1996 r., zaczynał w Pierwszym Polsko-Amerykańskim Banku, od 2004 wiceprezes Fortis Banku. Do 2012 prezes DnB Nord Polska, potem wiceprezes Getin Holdingu, od 2013 prezes Meritum Banku. Absolwent Wydziału Zarządzania i Marketingu Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.