Jak wyliczył Wolters Kluwer Polska, w polskich dziennikach urzędowych pojawiło się w 2020 r. prawie 126 tys. nowych aktów prawnych, niemal 500 nowych przepisów każdego dnia roboczego. Dorzućmy do tego ponad 22 tys. znowelizowanych. Taka skala zmian jest trudna do wyobrażenia nie tylko dla przeciętnego obywatela. To nie lada wyzwanie dla firm, które muszą za tymi zmianami nadążać i je stosować.
Nadmiar przepisów, zwłaszcza nowych, to nie wszystko. Problemem jest ich jakość. Eksperci częściej zwracają uwagę na pogłębiającą się tzw. inflację prawa, czyli rozrost zakresu regulacji, liczby i częstotliwości zmian. A stabilne prawo to podstawa poprawnego działania państwa, gospodarki i życia społecznego.