Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 11.07.2018 21:00 Publikacja: 11.07.2018 21:00
Foto: Fotorzepa, Michał Walczak
Łatwo jest bowiem zwiększać eksport, gdy mięso czy jaja z innych państw z rynku zniknęły z powodu różnych kryzysów, epidemii. Łatwo jest wtedy zwiększać produkcję, ponieważ każdą ilość uda się sprzedać. Budowanie pozycji wyłącznie na takich podstawach i konkurowaniu ceną ma krótkie nogi.
Ukraińscy producenci mogą bowiem dostarczyć drób jeszcze taniej i już wypierają rodzimą produkcję z rynków unijnych. Z jajkami będzie tak samo, a ich producenci muszą szykować się na znacznie poważniejszy kryzys. Te z chowu klatkowego są teraz na cenzurowanym, sieci handlowe czy gastronomia zapowiada stopniowe wycofywanie ich z rynku i zastępowanie tymi z bardziej zrównoważonych metod chowu drobiu.
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas