Reklama

Lepiej nie liczyć na wpadkę

Dobre wyniki eksportu polskiej żywności zawsze są informacjami pozytywnymi i cieszą. Niemniej ostatnie sukcesy zwłaszcza branży drobiarskiej zbudowane były na bardzo kruchych podstawach i ciekawe jest, jak sektor poradzi sobie, gdy konkurencja wróci na rynek.

Publikacja: 11.07.2018 21:00

Lepiej nie liczyć na wpadkę

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Łatwo jest bowiem zwiększać eksport, gdy mięso czy jaja z innych państw z rynku zniknęły z powodu różnych kryzysów, epidemii. Łatwo jest wtedy zwiększać produkcję, ponieważ każdą ilość uda się sprzedać. Budowanie pozycji wyłącznie na takich podstawach i konkurowaniu ceną ma krótkie nogi.

Ukraińscy producenci mogą bowiem dostarczyć drób jeszcze taniej i już wypierają rodzimą produkcję z rynków unijnych. Z jajkami będzie tak samo, a ich producenci muszą szykować się na znacznie poważniejszy kryzys. Te z chowu klatkowego są teraz na cenzurowanym, sieci handlowe czy gastronomia zapowiada stopniowe wycofywanie ich z rynku i zastępowanie tymi z bardziej zrównoważonych metod chowu drobiu.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nocna prohibicja pełna hipokryzji
Opinie Ekonomiczne
Witold M.Orłowski: Zły nastrój Moody’s
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mazurkiewicz: Zakupy po polsku. Globalne trendy mogą się u nas nie sprawdzić
Opinie Ekonomiczne
Skwirowski: Perspektywa ratingu w dół. Nie jestem optymistą
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Nowe szaty stablecoinów
Opinie Ekonomiczne
Prof. Jan Polowczyk: Polska gościnność kontra weto prezydenta
Opinie Ekonomiczne
Prof. Agnieszka Słomka-Gołębiowska: Wykorzystajmy mądrze szansę dziejową i wypracowany potencjał
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Drony i dramatycznie trudny wybór
Reklama
Reklama