Tajemnice budżetu NFZ

Analiza budżetu NFZ – podobnie jak każdej innej jednostki – zawiera wiele intrygujących pozycji, poddających się krytycznej analizie, jeśli chodzi o efektywność gospodarowania posiadanymi środkami. A także wskazania tych pozycji, które mogłyby być wykorzystane w sposób bardziej efektywny.

Publikacja: 29.02.2008 00:46

Red

Do takich pozycji należy w budżecie NFZ na 2008 rok kwota około 99 mln złotych z tytułu amortyzacji środków trwałych. Sama pozycja 99 mln zł nie stanowi wielkiej pozycji w proporcji do całości wydatków funduszu – ponad 49 mld złotych. Ale jest to prawdopodobnie amortyzacja budynków należących do NFZ wyliczana w skali 2 procent rocznie ich wartości. Zakładając, że nie wszystkie budynki w posiadaniu NFZ są nowe (choć media wielokrotnie pokazywały siedziby funduszu i nie wyglądały one na obiekty starsze niż od trzech do pięciu lat), to, ostrożnie licząc, ich wartość można ocenić na aż 3 – 4 mld złotych.

Gdyby całość tych obiektów odsprzedać jakiemuś wyspecjalizowanemu funduszowi nieruchomości z jednoczesną wieloletnią (25/40 lat) dzierżawą i możliwością odkupienia pod koniec okresu – innymi słowy zawrzeć typową transakcję lease back, NFZ pozyskałby jednorazowo bardzo pokaźne środki, z których można by sfinansować np. uruchomienie kompleksowego systemu ratownictwa medycznego wraz z powszechnym wprowadzeniem numeru 112 na terenie całego kraju itd.

Inną inicjatywą NFZ mogłoby być odstąpienie od okresowego ustalania tzw. listy leków refundowanych na rzecz objęcia refundacją wszystkich leków wydawanych na receptę.

Przy rocznych wydatkach na leki (szacowanych na 16 mld zł w 2008 roku), 50 procent z nich podlega refundacji (NFZ pokrywa 7,2 mld złotych z owych 8 mld złotych), 20 proc., czyli leki wartości 3,2 mld zł, nie są refundowane, a pozostałe 30 proc. (wartości ok. 4,8 mld zł) to leki kupowane bez recepty.

Ustalenie, że refundacji podlega całość leków wydawanych na receptę, ale pod warunkiem, że lekarz ma obowiązek wypisania recepty na dwa alternatywne leki (jeden tańszy generyk, a drugi tzw. lek oryginalny, droższy), spowodowałoby w bardzo krótkim czasie spadek cen leków, szczególnie tych znacznie droższych.

Poziom refundacji ustalony na 70 procent (dla emerytów i rencistów 90 procent, czyli tak jak obecnie) umożliwiłby utrzymanie jego kosztów na zbliżonym poziomie w momencie wprowadzenia nowego systemu, a w perspektywie roku, dwóch lat spowodowałby obniżenie cen leków oraz zmniejszenie środków przeznaczonych na ich refundacje. Dodatkowo zaoszczędzono by na kosztach związanych z okresowym ustalaniem takiej, skądinąd korupcjogennej listy.

dr Hubert Janiszewski - ekonomista, członek rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

Do takich pozycji należy w budżecie NFZ na 2008 rok kwota około 99 mln złotych z tytułu amortyzacji środków trwałych. Sama pozycja 99 mln zł nie stanowi wielkiej pozycji w proporcji do całości wydatków funduszu – ponad 49 mld złotych. Ale jest to prawdopodobnie amortyzacja budynków należących do NFZ wyliczana w skali 2 procent rocznie ich wartości. Zakładając, że nie wszystkie budynki w posiadaniu NFZ są nowe (choć media wielokrotnie pokazywały siedziby funduszu i nie wyglądały one na obiekty starsze niż od trzech do pięciu lat), to, ostrożnie licząc, ich wartość można ocenić na aż 3 – 4 mld złotych.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację