Opóźnienia są dziś szansą

Unowocześnienie gospodarki można osiągnąć na różne sposoby. Lepsze rezultaty daje na ogół tworzenie od początku niż poprawianie starego.

Publikacja: 22.04.2009 03:06

Inwestor, który ma do wyboru wznoszenie fabryki od podstaw lub modernizację fabryki istniejącej kilkadziesiąt lat, powinien się zdecydować na budowę nowej. Takie podejście umożliwiło inwestorom z kilku gałęzi przemysłu w Polsce wybudowanie najnowocześniejszych fabryk w Europie. Podobne przypadki spotkać można również w usługach, na przykład stomatologicznych, gdzie dodatkowo działa mechanizm bliski doskonałej konkurencji dzięki praktycznemu odsunięciu państwa od finansowania tych usług.

Niektóre działalności lub produkty nie istniały w poprzednim systemie, zatem tworzono je od podstaw, co sprzyjało przeskakiwaniu etapów rozwojowych, przez które przechodzili inni. Na przykład bankowość w Polsce w niewielkim zakresie stosowała czeki, bardzo szybko przeszła na karty plastikowe i wykorzystywanie Internetu.

Inną okolicznością sprzyjającą kreowaniu nowoczesności była konieczność spełniania norm obowiązujących w Unii Europejskiej. Przedsiębiorcy, którzy zdecydowali się na szybkie wprowadzanie norm unijnych w drodze odważnych inwestycji, bez trudu zwiększyli swoją konkurencyjność.

Przed podobną szansą stanął zniszczony wskutek drugiej wojny światowej przemysł niemiecki. Dzięki wznoszeniu nowych fabryk i pomocy finansowej z planu Marshalla zaczął wygrywać konkurencję z nienaruszonym przez działania wojenne i szybko się starzejącym przemysłem brytyjskim. Po zjednoczeniu Niemcom opłacało się zrównać z ziemią fabrykę wartburgów, bowiem rynkowa cena takiego auta musiałby być równa cenie mercedesa.

Dostrzegam szanse na modernizację gospodarki, jakie powstają przy współfinansowaniu przez Unię projektów innowacyjnych czy nawet infrastrukturalnych. Skutki opóźnień rozwojowych w niektórych dziedzinach – z powodu spustoszeń wynikłych z funkcjonowania gospodarki centralnie planowanej – są porównywalne ze skutkami działań wojennych.

W Polsce jest jeszcze wiele zaniedbanych dziedzin życia, które należałoby modernizować. Wystarczy obejrzeć miejsce Polski w dowolnym międzynarodowym rankingu. Polecałbym modernizację z efektem najwyższej półki. Jest to najskuteczniejsza droga do sukcesu. Bezpłatny dostęp do szerokopasmowego Internetu mógłby być dobrym początkiem.

[i]Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową[/i]

Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem