Do końca miesiąca do prokuratury ma trafić zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Macieja Dudę, prezesa i akcjonariusza PKM Duda, przygotowywane przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, reprezentujące akcjonariuszy mniejszościowych spółki.
Co SII zarzuca prezesowi? – Działanie na szkodę spółki w związku z zawarciem opcji walutowych – mówi Piotr Cieślak, wiceprezes SII. Zobowiązania PKM Duda z tytułu opcji sięgnęły w pewnym momencie 88 mln zł.
[wyimek]4,5 mld zł wynosiła ujemna wycena opcji w połowie kwietnia. Jeszcze w sierpniu KNF ma podać uaktualnione dane[/wyimek]
Maciej Duda nie będzie pierwszym prezesem spółki giełdowej, który w prokuraturze musi się tłumaczyć z zawierania umów opcyjnych. Od listopada 2008 r. prokuratura rejonowa Olsztyn-Północ na wniosek zarządu Pol-Mot Warfamy bada sprawę rzekomego popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa spółki Grzegorza Bartosika. Miał on samodzielnie, bez zgody rady nadzorczej firmy, zawierać kontrakty o wybitnie spekulacyjnym charakterze (grano na walutach, w których Warfama nie rozlicza swoich kontraktów). – Sprawa jest w toku. Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów – mówi nam prokurator rejonowy Jarosław Krzysztoń.
Pociągnięty do odpowiedzialności ma zostać również były prezes Sanwilu Jacek Rudnicki. 2 września na NWZA spółki głosowana będzie uchwała o wystąpieniu z roszczeniami o naprawienie szkód przez Rutkowskiego, które na koniec czerwca br. wyceniane były na blisko 10 mln zł. – Jeżeli nie zgodzi się dobrowolnie zaspokoić tych roszczeń, prawdopodobne jest wejście na drogę sądową – mówi „Rz” Piotr Kwaśniewski, prezes Sanwilu.