Kryzys zdusił premie prezesów

W ubiegłym roku pierwszy raz od siedmiu lat spadły płace zarządów światowych firm

Publikacja: 25.09.2009 05:38

Kryzys zdusił premie prezesów

Foto: copyright PhotoXpress.com

Jeśli nawet politycy zebrani na szczycie państw G20 nie podejmą decyzji o ograniczeniu zawrotnych bonusów w sektorze finansowym, to i tak zatrudnieni w nim menedżerowie w wielu wypadkach mogą się dziś czuć biedniejsi niż w zeszłym roku – wynika z najnowszego badania firmy doradczej Hay Group i dziennika „The Wall Street Journal”.

Według raportu roczne premie za 2008 rok w 200 największych światowych firmach wprawdzie nadal były wysokie (wynosiły przeciętnie 1,2 mln dolarów), ale i tak o 10,9 proc. niższe niż rok wcześniej.

– Te spadki są odbiciem pogorszenia wyników firm, z których tylko nieliczne zwiększyły rentowność w 2008 r. – podkreślają autorzy badania, przypominając, że największe spadki wyników dotknęły właśnie firm finansowych.

Spadek średnich rocznych premii sprawił, że przeciętne gotówkowe wynagrodzenie kadry zarządzającej w dużych firmach (nie licząc akcji i opcji na akcje) obniżyło się w ubiegłym roku o 8,5 proc., do 2,24 mln dolarów. W sektorze finansowym zarobki w 2008 skurczyły się zaś prawie o połowę – zwracają uwagę eksperci Hay Group.

– Rządy walczą z problemem, który same stworzyły, oferując dużym bankom wielomiliardowe wsparcie, zamiast pozwolić im upaść. Odgórne ograniczenia nie zapobiegną powstawaniu problemu – ocenia Bogusław Dąbrowski z polskiego oddziału Hay Group. Według Hay Group zamiast wprowadzać odgórne limity rocznych premii, trzeba zmienić kryteria ich przyznawania.

Jak przypomina Bogusław Dąbrowski, światowi eksperci w zakresie wynagrodzeń coraz częściej zwracają uwagę na wysokość podstawowej pensji, której znaczenie w wielu krajach w ostatnich latach zmalało wraz ze skokiem bonusów. – Wynagrodzenie podstawowe powinno być na tyle godziwe, by menedżer pracował dla pensji, a nie tylko z myślą o premii – podkreśla.

Jak wynika z raportu Hay Group, światowe firmy już zaczynają uwzględniać te opinie. Przeciętna płaca podstawowa w zarządach światowych firm wzrosła w ubiegłym roku o 4,5 proc., do 1,1 mln dolarów, częściowo rekompensując spadek premii.

Czy Polska, gdzie pensja podstawowa ma ponad 71-proc. udział w zarobkach menedżerów, znajdzie się teraz w światowej awangardzie? Zdaniem Dąbrowskiego nasza struktura płac to nie tyle efekt podejścia do płac, ile małej stabilności zarządów.

[ramka][srodtytul]Opinia: Wojciech Gasparski, dyrektor Centrum Etyki Biznesu[/srodtytul]

Sukcesy gospodarcze często są osiągane przez tych, którzy mają lekceważący stosunek do postępowania etycznego i rzetelnego, a rządzą się chciwością. Powstaje pytanie, czy my tę chciwość tolerujemy, uznajemy i wspieramy jako społeczeństwo? Bonusy nie są – jak się teraz powtarza – źródłem zła. Źródło zła tkwi w tym, że kierowanie się chciwością jest akceptowane przez instytucje zaufania publicznego. Brytyjski filozof John Henry opublikował przed kilkoma laty książkę o społeczeństwie podwójnej moralności – jednej prywatnej, w życiu codziennym i drugiej – moralności biznesowej, rynkowej. Czy my jako społeczeństwo nie jesteśmy w pewnym sensie sprawcami tego, co się dzieje, skoro często dopóki menedżer osiąga zyski, to niezależnie od sposobu, w jaki to robi, wszyscy, włącznie z pracownikami i klientami, bijemy mu brawo?[/ramka]

[ramka][b] [link=http://www.kariera.pl/wynagrodzenia/pokaz]Zobacz, ile zarabiają Polacy w różnych zawodach[/link][/b][/ramka]

Jeśli nawet politycy zebrani na szczycie państw G20 nie podejmą decyzji o ograniczeniu zawrotnych bonusów w sektorze finansowym, to i tak zatrudnieni w nim menedżerowie w wielu wypadkach mogą się dziś czuć biedniejsi niż w zeszłym roku – wynika z najnowszego badania firmy doradczej Hay Group i dziennika „The Wall Street Journal”.

Według raportu roczne premie za 2008 rok w 200 największych światowych firmach wprawdzie nadal były wysokie (wynosiły przeciętnie 1,2 mln dolarów), ale i tak o 10,9 proc. niższe niż rok wcześniej.

Pozostało 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację